Gwarki 2008: Wspomnienia spisane okiem obiektywu [206 zdjęć!]

- Ze względu na historyczną oprawę, tegoroczny program imprezy zapowiada się wyjątkowo ciekawie. Trzydniowe świętowanie rozpocznie się w zupełnie nowej konwencji - mówił przed Gwarkami Arkadiusz Czech, Burmistrz Tarnowskich Gór – Gwarki wyróżniają się klimatem, długą tradycją i niepowtarzalną atmosferą. Przyciągają do Tarnowskich Gór mieszkańców pobliskich miast, a także licznych turystów z całego kraju i z zagranicy – kontynuował.

Co było jednym z sukcesów organizatorów, a tym samym całej imprezy? Odmiennie niż w poprzednich latach, miasto przez te trzy dni wrześniowego weekendu, zapełniło się miejscami, gdzie coś działo. Inaczej niż kiedyś, gdy Gwarki sprowadzały się do kursowania mas w trójkącie Pl. Wolności – Rynek – TCK, w tym roku zagospodarowano, obok wspomnianego już trójkąta, pl. Żwirki i Wigury, Park Miejski, Pl. Gwarków, a także Pl. Targowy oraz tarnogórskie muzeum i galerie.

Miejscem, gdzie każdy zmierza po przybyciu na Gwarki jest rynek, na którym wśród zabytkowej architektury rozłożona jest scena główna. Kto występował na deskach sceny w tym roku, a komu udało się sprawić, że mimo przejmującego chłodu, tarnogórski rynek zapełnił się po brzegi ludźmi?

Piątkowy program przyciągnął ludzi widowiskiem muzyczno – tanecznym pt. „Pomsta”, utrzymanym w śląskim klimacie. Zagrali w nim aktorzy, których na co dzień oglądać możemy na deskach teatrów z naszego regionu. Dużo osób przybyło na „Pomstę” po oficjalnym otwarciu Gwarków 2008, które odbyło się inscenizacją tarnogórskiego kabaretu literackiego „Tarnina” przedstawioną na Pl. Gwarków – w inscenizacji wzięli udział władze miejskie, a zebrani widzowie mogli pierwszy raz od dłuższego czasu usłyszeć dźwięk dzwonu z Dzwonnicy Gwarków, która odmierzała godziny szychty dawnych górników.

Drugie dzień święta miasta na rynku rozpoczął energiczny i kolorowy występ tancerzy szkoły tańca, po których na gwarkowiczów czekał blok składający się z dwóch koncertów – najpierw zaprezentował się zespół Homeless z niemieckiego miasta partnerskiego Bernburg, a po nim publiczność do dalszej zabawy porwał tarnogórski Phonebox. Jednak na koncertach ludzie dopiero się schodzili, a to sprawą kabaretu Łowcy.B, który zaczął swój występ kilka minut po godzinie 18. Po wybuchach śmiechu, które przetaczały się po tarnogórskim rynku z częstotliwością fal sejsmicznych przyszedł czas na koncert 12 Hours Gone z Erlangen-Höchstadt, a potem już na gwiazdę wieczoru – zespół Dżem. Legenda polskiego bluesa wystąpiła z ponad 50 minutowym opóźnieniem, jednak swoim koncertem wynagrodziła oczekiwanie wypełnionemu po brzegi rynkowi. Utwory takie jak „Naiwne pytanie” lub „Sen o Victorii” zostały odśpiewane wspólnie z kilkutysięcznym tłumem.

Jak wyglądała niedziela - ostatni dzień drugiego weekendu września, jak i Gwarków 2008? Jedną z największych atrakcji trzeciego dnia, która sprawia, że Gwarki są unikalnym świętem w skali regionu, jest pochód historyczny przechodzący głównymi ulicami miasta. Rybka – legendarny chłop, który wykopał pierwszą bryłę kruszcu, co dało początek miastu - dawni gwarkowie oraz rajcowie miejscy, a także osoby zasłużone dla miasta lub słynne osobistości odwiedzające miasto, jak np. Jan III Sobieski wraz z piękną żoną Marysieńką, to tylko niektóre postacie, które można zobaczyć w tradycyjnym pochodzie. Jest to żywa lekcja historii, w której chętnie uczestniczą całe rodziny tarnogórzan i turystów.

Największy tłum ludzi na rynku zgromadziły tego dnia dwie gwiazdy niedzielnego wieczoru. Pierwszy, o godzinie 18.30, wystąpił tarnogórski Donegal prezentujący twórczość opartą na zielonych korzeniach muzyki irlandzkiej. Muzyką towarzyszyła grupa tańca Salake, która uświetniła występ „tarnogórskich irlandczyków” pokazami tańca. Publiczność jeszcze nie dążyła ochłonąć, a na scenie już zaczął grać pierwsze takty Perfect – legenda polskiego rocka z charyzmatycznym wokalistą Grzegorzem Markowskim. Po ostatnim utworze, kilka minut po 22 głowy wszystkich wzniosły się w górę, a to za sprawą kolorowego pokazu sztucznych ogni, który już tradycyjnie zakończył święto Miasta Gwarków.

Gwarki 2008 już za nami, jak wyglądały przygotowania do tegorocznej imprezy? - Prace nad organizacją imprezą rozpoczęły się zaraz po zakończeniu ubiegłorocznego święta. Czyniąc przygotowania posłużyliśmy się badaniem opinii mieszkańców. Układaliśmy program tak, by nawet najbardziej wymagający koneser znalazł coś interesującego dla siebie – mówił Arkadiusz Czech.

Cieszy również fakt, że do organizacji Gwarków zaproszono lokalne środowiska kulturotwórcze, takie jak np. Tarnogórską Fundacje Kultury i Sztuki, Stowarzyszenie Kulturapia lub Projekt Strzybnica. TFKiS wraz z Kulturapią zajęły się organizacją Gwarków w Parku Miejskim – podczas pierwszego dnia odbył się konkurs zespołów, który wygrał katowicki My Own Freedom, a gwiazdą wieczoru był Underground. Dodatkowo odwiedzający park mogli postrzelać z łuku w wiosce wikingów, zobaczyć pokaz ratownictwa jaskiniowego lub skorzystać z parku linowego. Projekt Strzybnica zajął się dokumentacją fotograficzną tegorocznych Gwarków tworząc cieszące się dużym zainteresowaniem pokazy multimedialne między występami artystów na scenie głównej.

A jakie są Twoje wrażenia po Tarnogórskich Gwarkach 2008? Czy organizacja Gwarków podąża w dobrym kierunku, czy może organizatorzy powinni zmienić charakter imprezy?

Zapraszamy do zobaczenia obszernej galerii zdjęć z trzech dni Gwarków, które specjalnie dla MM-ki zrobił nasz użytkownik - Patryk Nowak.

Przeczytaj również:
>> Tarnogórskie Gwarki 2008 [fotoreportaż]
>>Gwarki, Gwarki i po Gwarkach [fotorelacja]
>> Rybka i inni, czyli historyczny pochód na Gwarkach [foto]