Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hałas na placu Biegańskiego. Mieszkańcy protestują przeciwko koncertom

Bartłomiej Romanek
Mieszkańcy okolic placu Biegańskiego mają dość cotygodniowych imprez i koncertów niemal pod ich oknami. Do Urzędu Miasta już wpłynęły pierwsze skargi. Autorem jednej z nich jest proboszcz pobliskiej parafii pw. św. Jakuba, Stanisław Mendakiewicz. Jego zdaniem koncerty uniemożliwiają celebrowanie innych nabożeństw.

Imprezy i koncerty na placu Biegańskiego cieszą większość mieszkańców miasta, ale nie tych, którzy mieszkają w bezpośrednim sąsiedztwie placu.
- Tutaj nie da się żyć. Tydzień w tydzień koncerty do 23, najpierw Muniek, teraz Reggae On. My też mamy prawo przyjść do domu po pracy i odpocząć - mówi nam jedna z mieszkanek, która zadzwoniła do naszej redakcji.

Do miasta wpłynęły już dwie skargi na uciążliwość imprez. W obydwu poruszana jest sprawa niemożliwości odprawiania nabożeństw w kościele pw. św. Jakuba. - Napisałem pismo, bo impreza to nie tylko koncert, ale także cały dzień prób. Hałas jest tak wielki, że w wibracje wpadają kościelne witraże. Jak można się skupić w takich warunkach na modlitwie - mówi ks. Stanisław Mendakiewicz, który sugeruje, żeby miasto wielkie koncerty organizowało na stadionach.

- Odpowiemy na te skargi i będziemy się starali zminimalizować uciążliwości związane z imprezami na placu Biegań-skiego - mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy częstochowskiego urzędu. - Niestety w przypadku każdej przestrzeni publicznej, także tej, nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą zadowoleni z jej wykorzystania. Dlatego nie mogę obiecać, że zrezygnujemy z koncertów na placu Biegańskiego.

Coraz częściej przeszkadza hałas

Plac Biegańskiego w Częstochowie nie jest odosobnionym przypadkiem. Na imprezowiczów i hałas narzekają także mieszkańcy ulicy Mariackiej w Katowicach. 33 rodziny nie chcą dłużej tam mieszkać i zamierzają się wyprowadzić. Mają dość koncertów i ekscesów setek imprezo-wiczów pod oknami. Urzędnicy z Katowic mówią: zgoda i zapewniają też, że pomogą w przeprowadzce najemcom mieszkań prywatnych. A do budynków zamierzają zaprosić firmy i studentów. Mieszkańcom miast przeszkadza także hałas związany z organizację imprez sportowych. Osoby mieszkające przy ulicy Ruckemanna w Częstochowie narzekają na hałas dochodzący ze stadionu żużlowego. Dodatkowo denerwuje ich fakt, że niedaleko ich bloków miasto zdecydowało się wybudować kolejny obiekt sportowy - halę na 7 tysięcy miejsc. Z powodu hałasu w wielu krajach nie wolno trenować jazdy na żużlu, a jedynie rozgrywać oficjalne zawody. Z tego powodu wprowadzono także nowe, cichsze tłumiki.

* TO MUSISZ ZOBACZYĆ:

MATURA 2012 - ZOBACZ CZEGO SIĘ SPODZIEWAĆ, SPRAWDŹ ARKUSZE i ODPOWIEDZI. PRZECZYTAJ O PRZECIEKACH
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
NAJLEPSZY NAUCZYCIEL 2012
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto