Halemba - zbrodnia bez kary

Akty oskarżenia przeciw prezesowi firmy Mard i szefowej firmy Góreks zostały już dawno wysłane przez Gliwicką Prokuraturę Okręgową. Jednak w sądzie, gdzie akta trafiły, nic się nie dzieje. Co więcej: z 21 osób, którym postawiono akty oskarżenia, jak dotąd, jedynie trzy będą rozpatrywane przez sąd.

Ofiarom wypadku przyspieszenie rozprawy już nie pomoże, jednak pozwoli uchronić innych górników przed podobnym losem. - To już nie pierwszy raz. Bezkarność ludzi, którzy swoimi rozporządzeniami doprowadzili do tragedii spowoduje, że inni zarządcy, nie będą się bali przedsięwziąć równie ryzykownych akcji mających na celu wyłącznie zysk firmy - opowiada Henryk, emerytowany ratownik górniczy. Z powodu ignorancji priorytetowych zasad bezpieczeństwa przez zarządy kopalń i firm pracujących na ich zlecenie, niejednokrotnie był świadkiem śmierci górników.

Z relacji pracowników kopalni Halemba dowiedzieliśmy się, że osoba, której przedstawiono zarzuty, nadal pracuje w kopalni! Z niedawno opublikowanych raportów Najwyższej Izby Kontroli wynika, że w halembskiej kopalni układy i korupcja były powszechne. I właśnie oszustwa firm Mard i Góreks oraz ustawione przetargi na usunięcie sprzętu z podziemia doprowadziły do jednej z największych katastrof górniczych w naszym kraju.

Od redakcji: Będziemy śledzić przebieg procesu w sprawie tragedii w KWK Halemba. Czekamy także na Wasze opinie na ten temat. Być może dysponujecie wiedzą, którą chcielibyście się podzielić z innymi użytkownikami MM Silesii?