Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Handlarze w Katowicach są wciąż bezkarni

Michalina Bednarek
Michalina Bednarek
Choć kilka dni temu Rada Miasta uchwaliła zakaz handlu obnośnego, handlarze wciąż sprzedają towar w centrum Katowic.
Zobacz również: Handel uliczny zniknie z Katowic

Nielegalny handel wciąż kwitnie na ulicach miasta. Radni kilka dni temu zaostrzyli rozporządzenia dotyczące tego typu działalności. Według nowej uchwały, osoby handlujące na ulicach będą nie tylko ukarane mandatem przez strażnika miejskiego, ale również odebrany zostanie im towar. Do dziś nic się jednak nie zmieniło. Handlarze wciąż są widoczni w centrum i nikt im towaru nie odbiera. Taka sytuacja jest wynikiem postępowania związanego z wejściem uchwały w życie. Jak informuje urząd miasta w Katowicach, już w marcu można się spodziewać istotnych zmian.

- Należy pamiętać, że podjęta przez radnych decyzja musi zostać zaakceptowana przez wojewodę śląskiego. Zatem przepis wejdzie w życie dopiero, kiedy zostanie oficjalnie ogłoszony w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego - tłumaczy Jakub Jarząbek, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Katowicach.

Na dzień dzisiejszy istnieje zakaz handlu obnośnego, ale funkcjonariusze mogą ukarać taką osobę wciąż jedynie mandatem. Kara mandatu nie odstrasza jednak handlarzy, bo zwyczajnie trudno ją od nich wyegzekwować.

- Jak na razie nie możemy jeszcze zajmować towaru handlującym zgodnie z rozporządzeniem radnych, gdyż musimy zaczekać aż się ono uprawomocni. Może to potrwać kilka tygodni - dodaje Jakub Jarząbek.

Jeśli wojewoda śląski przyjmie uchwałę, wtedy urząd miasta wyznaczy grupę urzędników, która będzie upoważniona do odebrania towaru i przewiezienia w miejsce składowania jeśli osoba handlująca będzie łamać przepisy.

- Urzędnik będzie miał prawo odebrać towar handlarzowi jeśli ten zostanie złapany na handlu ulicznym. Urzędnicy będą pracować w asyście funkcjonariuszy straży miejskiej, jednak strażnik miejski wciąż będzie miał prawo wypisać tylko mandat, jak dotychczas. Zajęty towar będzie składowany w jednym miejscu. Osoba, która zechce odzyskać swoją własność będzie musiała nie tylko opłacić mandat, ale także zapłacić za koszty przewozu i przechowania zajętego towaru - tłumaczy Krzysztof Król, zastępca komendanta straży miejskiej w Katowicach - w Gdańsku ten system sprawdził się i funkcjonuje bardzo dobrze - dodaje.

Mieszkańcom pozostaje mieć nadzieję, że i w Katowicach taka inicjatywa będzie skuteczna i od marca z ulic miasta zaczną znikać "dzikie" bazary.

Podobne artykuły:

Opublikuj materiał i wygraj nawet 500 zł!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto