MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Historycy uczą zabawą i promują Uniwersytet

Redakcja
Mądrości ludu i własne doświadczenia kreują wiele obrazów studenta i życia przezeń prowadzonego. Może być zarówno żebrakiem, panem, molem książkowym jak i niepoprawnym imprezowiczem.

Te i powyższe wyobrażenia studenckiej braci oraz uczelnianych murów można było zweryfikować na IV Festiwalu Nauki oraz Dniach Otwartych Uniwersytetu Śląskiego. Program tegorocznych imprez połączonych w jedno wydarzenie był niezwykle bogaty. Dni Otwarte, skierowane do młodzieży licealnej, kusiły bogatą ofertą wykładów, natomiast Festiwal Nauki, przyciągał obszernym programem, w skład którego weszły wystawy, warsztaty i prezentacje na katowickim Rynku oraz uniwersyteckich wydziałach.

My uczestniczyliśmy w pokazie Studenckiego Koła Naukowego Historyków na Wydziale Nauk Społecznych.  - Doszliśmy do wniosku, że Koło musi się lepiej prezentować, musi wyjść do ludzi i pokazać jak działa – mówi Maria Witosz, prezes SKNH. Zamierzenia zostały zrealizowane w bogaty sposób poprzez tematyczne stanowisko „Jarmark Średniowieczny”, na którym częstowano chlebem, uczono średniowiecznego tańca zwanego „Praczki” oraz odśpiewywano tren utrzymywany w klimacie średniowiecza. Całość była obsługiwana przez członków Koła prezentujących stroje ówczesnych stanów społecznych: chłopstwa, dworzan oraz rycerstwa.

– Stroje i rekwizyty pozyskaliśmy dzięki naszym kolegom i koleżance, należącym do bractw rycerskich. Nieoceniona okazała się również pomoc zaprzyjaźnionych pracowników Zespołu Parków Krajobrazowych w Rudach Wielkich – mówi Maria Witosz, angażująca w prezentację siły Koła oraz zaproszonej Golęszyckiej Drużyny Tur z Gliwic dającej pokaz walki jak i dzielącej się informacjami na temat wczesnośredniowiecznego życia i uzbrojenia.

Całość „jarmarcznego” programu okraszona była konkursami prowadzonymi na przemian przez studentów oraz Golęszyców. – Jestem zachwycona pomysłowością i oryginalnością tematyki jaką studenci obrali podczas Festiwalu – Anna Skiendziel, odwiedzająca Festiwal Nauki, nie kryje podziwu dla organizatorów, dodając – Najbardziej podobała mi się próba najwierniejszego odwzorowania realiów epoki oraz wykład członka bractwa dotyczący hełmu.

Pochwał nie szczędzą również osoby na co dzień zajmujące się rekonstrukcją historyczną. – Rzadko się zdarza aby osoby, tak wczuwały się w rolę, organizowały stroje - przygotowywały imprezę na takim poziomie. Ujęły nas prezentowane pieśni, aranżacja miejsca i to co najważniejsze, czyli klimat – mówi Lubomir, ciepło wypowiadając się również o środowisku studenckim – bardzo fajne spotkać ludzi z pasją, którzy mają zainteresowania i też wiedzę. Widać było duże zaangażowanie, ciekawość, chęć uczestnictwa w tym wydarzeniu.

Widać, że śląscy i zagłębiowscy studenci świetnie łączą naukę z zabawą, czego dowód dali poprzez organizację Jarmarku oraz wystawy "Ocalić od zapomnienia". Celem projektu jest uchwycenie na fotografii i zachowanie dla potomności zabytków śląskiej techniki. Całość wysiłków studentów i zaproszonego bractwa można podsumować słowami: my tam byliśmy, z dziewojami tańczyliśmy, miód i mleko piliśmy.

 


Od redakcji: Czekamy na Wasze artykuły, newsy, fotogalerie! Możecie zostać reporterami i fotografami MM. Dla autorów najciekawszych materiałów przewidujemy nagrody pieniężne. Niebawem rozpoczniemy również konkurs "MM Fotografujemy" dla amatorów zdjęć.

 

>> Płacimy za teksty! Konkurs "Żywe Miasto" w MM Silesia <<

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak kupić dobry miód? 7 kroków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto