MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

"Huta": Przemawiająca utopia Huty Baildon

Krzysztof Gierak
Krzysztof Gierak
Wyobraźmy sobie, że na terenie Huty Baildon, w centrum Katowic, powstaje elitarna dzielnica, której społeczeństwo i sposób organizacji i myślenia, stanowią wzór dla innych dzielnica, a nawet miast Polski.

Teren huty jest czysty, wszędzie pełno jest zieleni, a architektura uporządkowana. Huta jest odgrodzona murem od innych części miasta, jednak nie zamknięta, stanowi swoistą jedną z największych atrakcji turystycznych Katowic.

Na zrewitalizowanych terenach Huty Baildon trwa niezwykły eksperyment socjologiczny. Dwóch niezwykle uzdolnionych, ale zarazem wydalonych z uczelni doktorów Uniwersytetu Ślaskiego – Nowak i Pelc - na terenach dawnej huty realizują utopijną wizję społeczeństwa filozofa Kaspera Kuhna. Wyznacznikiem przynależności do społeczności Huty ma być kreatywna osobowość. Założyciele Huty tak opisują swoje dzieło: „Stworzylismy egaliterną społeczność, w której kwestia posiadania nie ma żadnego znaczenia, bo wart jesteś tyle, ile Twój pomysł i Twoja osobowość”. W miarę czytania książki dowiadujemy się o społeczeństwie zamieszkującym Hutę: „Konsumujemy, ale inaczej. To swoisty postmaterializm konsumpcyjny. Ludzie są tu ponad dobra materialne. Robiliśmy w Instytucie badania. Okazało się, że tylko niewiele ponad połowa mieszkańców ma telewizory, a tylko co dziesiąty – samochód. To samo z pralkami. (…) Ale za to prawie wszyscy prenumerują jakąś gazetę. Prawie siedemdziesiąt procent mieszkańców ma wykupione wielomiesięczne karnety wstępy na imprezy kulturalne i sportowe.”

 

W ten, wydawałoby się, swoisty raj na ziemi wkracza Tomasz - doktorant Uniwersytetu Śląskiego. Na zlecenie prof. Hermersa, swojego promotora, a zarazem byłego opiekuna ojców Huty, Tomasz ma napisać pracę pt. „Rewitalizacja terenów poprzemysłowych w dawnych skupiskach przemysłu ciężkiego. Na przykładzie Huty Baildon w Katowicach”.

 

Pelc, jeden z założycieli Huty, tak podsumowuje ten projekt na początku książki: „Cała nędza akademickich rozważań w jednym zdaniu” .

 

Na początku książki widzimy sceptyczny stosunek Tomasza do Huty, jednak z biegiem opowieści Tomasza coraz bardziej przesiąka atmosfera życia i sposób myślenia Huty. Jednak udaje mu się odkryć założenia systemu funkcjonowania tego utopijnego społeczeństwa, łącznie z tym, że zostało ono zbudowane na naukach filozofa, który wbrew wszystkiemu, nie istniał!

 

Huta to „obszar działającej, ale wygaszanej już Huty Baildon. Od wschodu graniczy ona ze ścisłym centrum Katowic i sięga przez dzielnicę Dąb aż po skraj chorzowskiego parku. Jej północne granice wyznacza regionalna autostrada. Od południa sąsiaduje z Załężem – najbiedniejszą dzielnicą Katowic. Huta leży w samym centrum trzymilionowej aglomeracji.” Dużym plusem Kopaczewskiego jest umiejscowienie fabuły w namacalnym miejscu dla każdego mieszkańca konurbacji katowickiej, mamy więc Silesia City Center, Drogową Trasę Średnicową, Załęże, a także gmachu uniwersyteckie na ulicy Bankowej. Autor nie zamyka się jednak tylko w śląskiej krainie, gdyż pod koniec książki akcja przenosi się do Belina, gdzie rozgrywa się ważny epizod książki.

 

Mamy w książce opis utopijnego społeczeństwa. Z historii wiemy jednak, że wszelkie tego rodzaju próby stworzenia utopijnych społeczeństw lub komun szybko upadały i były mało przekonywujące, dlaczego zatem Huta tak bardzo realistycznie wygląda i przemawia do współczesnego mieszkańca? Może dlatego, że książka Huta nie została zbudowania na miłości, więziach międzyludzkich lub ponadczasowych myślach, jednak na zimnej, wyraźnej statystyce, która analizuje i prognozuje życie mieszkańców.

 

Czytając „Hutę” dostajemy sporą dawkę wiedzy historycznej i socjologicznej (autor jest absolwentem Wydziału Nauk Społecznych UŚ) Jednak zakręty historii i terminologia socjologiczna jest wprowadzana w sposób bardzo czytelny i zrozumiały dla każdego. Dodatkowy plusem jest objaśnienie niektórych teorii społecznych na bazie Huty, co sprawia, że sami widzimy dobre i złe strony utopijnej społeczności. W książce zazębia się fikcja z naukowymi faktami, co czasami może sprawiać trudność w odróżnieniu rzeczywistości od science fiction. Jak piszę Grzegorz Czekański: „Kopaczewski mimochodem udowadnia, że mocno podbudowaną i dobrze sprzedaną fikcję można dziś uznać za fakt oczywisty. I naukowo dowiedziony.”

 

„Huta” zaczyna się od opisu barykadowania Tomasza w własnym mieszkaniu, przez cała powieść przewija się ten motyw, dając odpowiedź dopiero na końcu, odpowiedź, która podważa nasze całe myślenie i stosunek do Tomasza. Jest to jedna z najciekawszych książek wydanych pod koniec ubiegłego roku, czytająca się przyjemnie, a dająca wiele do myślenia w dobie coraz bardziej powszechnej gettoizacji polskich miast.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto