Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

I liga: Górnik zremisował z Flotą Świnoujście

Przemysław
Przemysław
- Nie można marzyć o dobrym wyniku, jeżeli "dojeżdża" się tylko na drugą połowę - powiedział po meczu Adam Nawałka, trener Górnika. W 23. kolejce I ligi, zabrzanie podzielili się punktami z Flotą Świnoujście.

Początek spotkania należał do gości, którzy nie przestraszyli się wyżej notowanego Górnika. Zabrzańską obronę raz po raz niepokoił aktywny od pierwszych minut Charles Uchenna Nwaogu. W 18. minucie napastnik z Nigerii w sytuacji sam na sam został sfaulowany przez Sebastiana Nowaka.

- Uważam, że karny powinien być. Zawodnik próbował mnie minąć, a ja wpadłem na niego - skomentował golkiper gospodarzy. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł sam poszkodowany i pewnym strzałem pokonał Nowaka.

Gospodarze "obudzili się" dopiero w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. W 33. minucie Zahorski powininien doprowadzić do wyrównania, ale z trzech metrów uderzył główką wprost w bramkarza. - Rzuciłem się instynktownie i dopisało mi wiele szczęścia - mówił bramkarza Krzysztof Żukowski, który niejednokrotnie uatował swój zespół przed utratą bramki.

W pierwszej połowie wynik nie uległ już zmianie i słabo prezentujący się Górnik przegrywał z Flotą 0:1. - W szatni padły ostre słowa. Trener miał do nas żal szczególnie o pierwsze 25 minut i na drugą część meczu wyszliśmy odmienieni - powiedział Nowak.

W drugiej połowie oglądaliśmy znacznie lepszego Górnika. Już w 48. minucie wyrównał Przybylski, który dopadł do odbitej przez Żukowskiego futbolówki i pewnym strzałem z 16 metrów umieścił piłkę w siatce. Dużą zasługę przy tym golu miał Grzegorz Bonin, który wcześniej oddał atomowy strzał.

Od tej pory gospodarze przeważali, ale marnowali znakomite sytuacje. W 67. minucie Zahorski wypuścił Wodeckiego, który w sytuacji sam na sam próbował technicznym strzałem pokonać Żukowskiego. Futbolówkę zdołał odbić jeszcze golkiper i ostatecznie uderzyła w poprzeczkę.

Minutę później na strzał z 30 metrów zdecydował się Bonin, ale ponownie świetnie spisał się Żukowski. Trener Adam Nawałka próbował wszystkiego, aby zgarnąć komplet punktów i w końcowych minutach kibice oglądali w ekipie "trójkolorowych" aż czterech napastników. Na boisku pojawili się m.in. Świątek i Besta, a murawę musiał opuścić kontuzjowany Szczot. - Przy stanie 1:1 nie można kalkulować i dobrze, że grało aż 4 napastników - im więcej z przodu tym groźniej - powiedział po meczu Tomasza Zahorski

To właśnie Adrian Świątek mógł przesądzić losy spotkania, jednak będąc w doskonałej sytuacji, zamiast uderzać, próbował jeszcze minąć rywala, a strzał był już zbyt słaby. Zabrzanom nie udało się pokonać po raz drugi golkipera gości i mecz zakończył się remisem 1:1.

Zobacz również: Wreszcie ruszy budowa stadionu Piasta Gliwice!

- Znaliśmy doskonale wady i atuty przeciwnika. Po pierwsze waleczność, dlatego trzeba było przeciwstawić również walkę i determinację, po to, żeby wyszły potem umiejętności. Nie wyobrażam sobie powtórki takiego meczu. Stało się tak, że musimy patrzeć na grę i wyniki innych, choć walka o ekstraklasę dopiero się zaczęła. Mimo wszystko uważam, że jesteśmy na dobrej drodze - powiedział po meczu Adam Nawałka, szkoleniowec Górnika.

Zadowolony z postawy swojej drużyny był natomiast trener gości Petr Nemec: - Byliśmy dziś tymi gladiatorami o których mówił trener Nawałka. Walczyliśmy do końca i zrobiliśmy wynik przy odrobinie szczęścia. Górnik stworzył sobie stuprocentowe sytuacje i tylko dobry dzień bramkarza utrzymał nas przy remisie. Jestem zadowolony, bo po porażce ze Zniczem, dzisiaj znów pokazaliśmy charakter. Chcę, by chłopaki w siebie uwierzyli, bo z taką grą mogą myśleć o punktach w kolejnych meczach.

W przyszłym tygodniu, w Wielką Sobotę, Górnik zmierzy się na wyjeździe z Sandecją Nowy Sącz. W perspektywie walki o awans do Ekstraklasy, będzie to szczególnie ważny mecz dla zabrzan.


Górnik Zabrze - Flota Świnoujście 1:1 (0:1)

Bramki: Nwaogu (19 k.) - Przybylski (49.)

Składy:
Górnik Zabrze: Nowak - Danch (68. Świątek), Banaś, Pazdan, Marciniak - Bonin, Przybylski, Cebula (88. Balat), Szczot (79. Besta) - Zahorski, Wodecki.
Flota Świnoujście: Żukowski - Fechner, Staniek, Mazurkiewicz, Kubowicz (70. Rygielski) - Ciarkowski, Niewiada, Staniszewski, Skwara - Chi-Fon (58. Kret), Nwaogu (25. Arifović).

Żółte kartki: Danch, Nowak, Cebula, Banaś, Pazdan - Nwaogu, Żukowski, Ciarkowski.

Widzów: 7038


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto