Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak będzie wyglądać nowy rynek w Katowicach? To największa zagadka tego miasta

Piotr Kalsztyn
Piotr Kalsztyn
Konkurs nie pomógł, katowicki rynek pozostaje niewiadomą.
Konkurs nie pomógł, katowicki rynek pozostaje niewiadomą. mat. prasowe
Konkurs nie pomógł, katowicki rynek pozostaje niewiadomą.

W centrum Katowic praca wre. Większość mieszkańców miasta pewnie już sobie wyobraża, jak w 2014 roku będą spacerować po odnowionym centrum, w końcu nie będą się go musieli wstydzić przed znajomymi z całej Polski, a może nawet świata. Problem w tym, że jak na razie, taka wizja roztacza się tylko w głowie mieszkańców.

Urzędnicy sami nie wiedzą czego chcą

Urzędnicy pomysłu na to jak będzie wyglądać nowy rynek jeszcze nie mają. Patrząc na wyniki dzisiejszego konkursu można postawić tylko wielki znak zapytania przy wizji przebudowy centrum - ta nawet jeśli jest to najwidoczniej gdzieś głęboko ukryta.

Aby uniknąć kompromitacji i architektonicznych potworków, które często towarzyszą planowaniu przestrzeni miejskiej, w Katowicach powołano sąd konkursowy. Na jego czele stanął Michał Buszek, architekt miejski. Sąd miał wyłonić najlepsze rozwiązanie dla stolicy aglomeracji. Niestety, mimo wydania prawie 70 tysięcy złotych na nagrody, jury konkursowe ograniczyło się do przyznania jedynie II nagrody i trzech wyróżnień.

- Wiele prac skłaniało się ku fajerwerkom. Teren wymaga wyważonej propozycji, bez żadnego lunaparku - mówił po ogłoszeniu wyników Michał Buszek. II nagrodę otrzymała propozycja stworzona GPP Grupa Projektowa i Agencję Architektury EKSPO. - Prace zostaną przekazane do miasta i tam podejmą kolejne decyzje. Jeśli projekt, który zdobył II nagrodę będzie poprawiony to będę go rekomendował - dodaje architekt miasta.

"Konkurs nie wniósł nic"

W urzędzie są jednak innego zdania. - Prawdopodobieństwo, że Rynek będzie tak wyglądać jest niewielkie - mówi w imieniu urzędu Daniel Muc. - Konkurs nie wniósł nic i jesteśmy w trudnej sytuacji, ale nie możemy realizować projektu, który jest słaby. Lepiej wydać kilkadziesiąt tysięcy więcej - dodaje.

Owszem przy inwestycjach na taką skalę nie można oszczędzać w sprawach dla nich kluczowych. Słabe jest jednak przede wszystkim to, że w Katowicach wydaje się kilkaset milionów złotych na inwestycję, która tak naprawdę nie wiemy, jak będzie w finalnym efekcie wyglądać. Mieszkaniec miasta, z którego kieszeni też idą na to pieniądze, może sobie co najwyżej wyobrazić, jak to w 2014 roku będzie cudownie przechadzać się w Katowicach. Wyobraźnię musi mieć wyjątkowo bujną, bo póki co nikt nie daje mu nawet punktu zaczepienia.

O samą realizację możemy być spokojni. W 2014 są przecież wybory.

Zobaczcie wizualizacje nagrodzonych i wyróżnionych projektów

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto