Jak nie dać się oszukać biurom podróży

Na samym początku warto sprawdzić, czy biuro figuruje w Rejestrze Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystyki.

- Każdy przedsiębiorca organizujący imprezy turystyczne powinien posiadać wpis do Rejestru Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystyki marszałka województwa. Każdy klient, przed podpisaniem umowy może poprosić o jego okazanie. Stosowny numer powinien też znajdować się na każdej umowie zawieranej między podróżnym a biurem. Na jego podstawie w Wydziale Turystyki i Sportu Urzędu Marszałkowskiego można dowiedzieć się, czy dane biuro działa zgodnie z prawem oraz czy wpis do rejestru jest dalej aktualny – tłumaczy Aleksandra Marzyńska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach.

Firma wpisana w takie rejestr gwarantuje klientowi m.in. sprawny powrót do kraju wtedy, kiedy np. firma ogłosi bankructwo czy będzie miała problemy finansowe. Jak informuje Urząd marszałkowski, w takich przypadkach uruchamiane będą środki na organizację transportu, znajdujące się na tzw. koncie gwarancyjnym firmy.

- Wpis w rejestr obejmuje pokrycie kosztów powrotu, gdy organizator turystyki wbrew obowiązkowi nie zapewnia tego powrotu. Po za tym zapewnia zwrot wpłaty za wyjazd w wypadku, gdy wycieczka nie zostanie zrealizowana – tłumaczy Aleksandra Marzyńska. - W przypadku firm spoza rejestru turyści chcący powrócić bez dodatkowych kosztów skazani są na łut szczęścia – dodaje Aleksandra Marzyńska.

Każdy może także zweryfikować legalność biura podróży na ogólnodostępnej stronie internetowej Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych Ministerstwa Sportu i Turystyki. Dodatkowo klient przed podpisaniem umowy może zażądać od biura dowodu zabezpieczenia finansowego.

Jeśli pojedziemy na wycieczkę, ale uznamy, że nie spełnia ona naszych oczekiwań i odbiega od oferty przedstawionej w biurze możemy złożyć skargę.

- Skargę składa się u organizatora w terminie 30 dni od zakończenia wycieczki. Jeżeli odpowiedź biura nie jest dla klienta satysfakcjonująca, roszczenia można skierować na drogę sądową lub do Urzędu Marszałkowskiego – dodaje Aleksandra Marzyńska.

Obecnie w rejestrze Województwa Śląskiego znajduje się ok. 400 firm. W roku 2010 złożono do Urzędu Marszałkowskiego ok. 30 reklamacji. Największy odsetek z nich przypadł na okres wakacyjny od lipca do września.

Zobacz nasze fotogalerie!
Jarmark Sztuki na Nikiszu	Hawaii Party na Mariackiej	Przytulanie w Katowicach