MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jango Katowice remisuje z Mistrzem Polski

Przemysław
Przemysław
To był prawdziwy futsalowy hit! Jango Katowice już cieszyło się z kolejnego zwycięstwa, kiedy na dziewięć sekund przed końcem remis gościom uratował Rafał Franz. Zobacz relację!

Początek spotkania przebiegał w bardzo szybkim tempie. Już w 2. minucie gości na prowadzenie wyprowadził Szymon Maksym, wykorzystując podanie Korczyńskiego.

Jango Katowice

, liderujące w tabeli Ekstraklasy Futsalu po stracie bramki zaatakowało z większym animuszem. Bramkarza gości próbowali pokonać Halison i dwukrotnie Jagiełło. Wyrównać udało się w 8. minucie po strzale Radoslava Ciprysa. Słowak wykorzystał błąd golkipera i umieścił piłkę w pustej bramce.


Czytaj również: Jango Katowice pod patronatem MM!

Kolejne minuty pierwszej odsłony to wyrównana gra obu zespołów. W 16. minucie Gliwiczanie popełnili szóste przewinienie, co poskutkowało przyznaniem rzutu karnego dla gospodarzy. Do piłki podszedł Mauricio, ale jego strzał obronił Nawrat.

To co nie udało się gospodarzom, udało się Mistrzom Polski. Minutę przed końcem pierwszej części na prowadzenie wyprowadził gości Błażej Korczyński.

W ostatniej minucie zawodnicy z Gliwic faulowali jeszcze dwukrotnie, ale za każdym razem gospodarze nie potrafili wykorzystać karnego. Najpierw Nawrata nie był w stanie pokonać Janovsky, a następnie nad bramką uderzył Polasek.

Trzy niewykorzystane karne w pierwszej połowie podziałały mobilizująco na Jango, które po przerwie rzuciło się do ataku. Agresywna gra pozwoliła na szybkie wyrównanie, a autorem gola w 25. minucie był Sławomir Pękala.

Zobacz również: Oficjalna strona Jango Katowice

Dramaturgia spotkania była ogromna, a scenariusz zmieniał się z minuty na minutę. Tym razem "przycisnęli" goście, ale Tomasza Ulfika nie zdołali zaskoczyć Dewucki i Pawlak. Mimo lepszego okresu gry Gliwiczan, w 34. minucie Krzysztof Jasiński wyprowadził katowicki klub na prowadzenie.

Im bliżej końcowego gwizdka, tym emocji było coraz więcej. Półtora minuty przed końcem, goście wycofali bramkarza, chcąc za wszelką cenę doprowadzić do wyrównania. Kiedy wydawało się, że Jango odniesie siódme zwycięstwo w sezonie, 9 sekund przed końcem, strzałem z ostrego kąta wyrównał Rafał Franz. Jango ostatecznie zremisowało we własnej hali z P.A. Nova Gliwice 3:3. To było prawdziwe futsalowe święto w Katowicach.


Powiedzieli po meczu:

Krzysztof Jasiński (Jango Katowice): Jesteśmy troszkę podłamani, ale takie są uroki futsalu i gdy broni się czterech na pięciu, to zawsze może ktoś strzelić do pustej bramki. Zaczęliśmy mecz zbyt nerwowo i stąd tak szybko stracona bramka. Dzisiaj nam nie wyszło i oddaliśmy dwa punkty.

Rafał Franz (P.A. Nova Gliwice): - Nie czuję się bohaterem, po strzeleniu bramki w końcówce. Uważam, że byliśmy lepszą drużyną i mieliśmy więcej sytuacj, mimo trzech karnych dla Jango. Cieszę się z wyniku, bo udało się zremisować w ostatnich sekundach. Dalej liczymy się w walce o mistrzostwo i myślę, że na własnej hali pokonamy Jango.

Tomasz Ulfik (Jango Katowice): - Od początku gra się nam nie układała. Szkoda niewykorzystanych karnych, bo w drugiej połowie musieliśmy gonić wynik. Chwila nieuwagi kosztowała nas 3 punkty.


Jango Katowice - P.A. Nova Gliwice 3:3 (1:2)

Bramki:

0-1 - Maksym (2.)
1-1 - Ciprys (8.)
1-2 - Korczyński (19.)
2-2 - Pękala (25.)
3-2 - Jasiński (34.)
3-3 - Franz (40.)

Składy:

Jango Katowice: Ulfik, Skorupski - Polasek, Janovsky, Ciprys, Jasiński, Andre, Halison, Mauricio, Jagiełło, Pękala, Cierpioł.
P.A. Nova Gliwice:
Nawrat, Krajewski - Korczyński, Dewucki, Maksym, Mirga, Wojtas, Franz, Stasiak, Pawlak, Wiewióra, Cygnarowski.


r e k l a m a :

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto