Z Michałem Jonczykiem rozmawiał Rafał Musiał.
Po raz pierwszy znalazł się pan w podstawowej jedenastce Górnika i od razu zdobył pan gola!
Zawsze musi być ten pierwszy raz... A jednak nie jestem do końca zadowolony i to z dwóch powodów. Po pierwsze z Polonią Bytom tylko zremisowaliśmy zamiast wygrać, a po drugie odniosłem kontuzję i nie dotrwałem do końca spotkania. To na pewno odebrało mi trochę radości ze zdobycia tego pierwszego, debiutanckiego gola.
Co się panu stało?
Skręciłem kolano i to dwukrotnie. Po pierwszym razie chciałem wrócić do gry i nawet mi się to udało, ale niedługo potem wpadł na mnie niechcący Tomek Zahorski i już nie miałem szans, żeby się pozbierać. Teraz muszę czekać na konsultacje z lekarzem. Mam tylko nadzieję, że to nie jest nic poważnego i nadal będę mógł być brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Chciałbym przecież w Górniku grać jak najczęściej.
A jak pan ocenia swoją grę przeciwko bytomianom?
Tak naprawdę od oceniania jest trener, ale chyba wywiązałem się z roli, jaką nakreślił mi przed meczem. Dałem z siebie wszystko, na co było mnie stać.
Pan strzelił jedną bramkę i Polonia też jedną. W dodatku oddała tylko jeden strzał!
Tak to czasem bywa, ale na pewno bardzo mi żal tych dwóch punktów, bo zwycięstwo było absolutnie w naszym zasięgu. W pierwszej połowie mieliśmy zdecydowaną przewagę, w drugiej może było słabiej, ale przecież koledzy, niestety już beze mnie, walczyli do ostatniej minuty. Myślę, że przede wszystkim zabrakło nam szczęścia.
Po meczu dostał pan tradycyjną w Zabrzu nagrodę dla najlepszego piłkarza Górnika, czyli żywego koguta...
Nagroda od naszego wiernego kibica pana Stasia (Sętkowskiego - przyp. red.)mnie ucieszyła, ale to że kogut był żywy już nieco mniej (śmiech). Mniejsza o szczegóły, ale trzeba było coś zrobić, żeby mama mogła podać go na niedzielny obiad.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?