Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jurajskie fascynacje - dbajmy o nasz krajobraz

prof. Andrzej Czylok
prof. A. Czylok
prof. A. Czylok
Stwierdzenie, że musimy chronić dziedzictwo przyrodnicze, pada dość często i już tak nam się osłuchało, że chociaż wszyscy się z nim zgadzamy, to jednak nie przywiązujemy do niego większej wagi. A tymczasem to nasze dziedzictwo przyrodnicze to jest coś bardzo ważnego, coś co świadczy o naszej tożsamości i związane jest ze specyfiką danego regionu.

Profesor Andrzej Czylok, kierownik Zakładu Biogeografii i Dydaktyki Geografii Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach

To element dziedzictwa
Tak jak w przypadku Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej - górujące w krajobrazie białe skałki wapienne i zmieniające kolor, w zależności od pory roku, łany pól z kolorowo zakwitającymi chwastami były przez wieki częścią tradycyjnego krajobrazu jurajskiego. Mówię częścią, ponieważ trzeba sobie uświadomić, że krajobraz to nie jest tylko to, co widzimy.

Krajobraz to także wrażenia dźwiękowe - śpiew skowronka zawisającego nad polem i świerszcz grający na wzgórzach. Składają się na niego również zapachy - macierzanki na piaszczystej miedzy, piołunów i wrotyczy na przychaciu czy starej żywicznej, przydrożnej wiejskiej sosny z kapliczką.

Niewątpliwie, utrzymanie zarówno charakterystycznych rysów krajobrazu, jak i jego elementów, takich jak cenne siedliska, gatunki roślin i zwierząt, jest naszym obowiązkiem w stosunku do naszych dzieci i wnuków. Stanowi to bowiem element ich dziedzictwa. I tak jak dba się o dziedzictwo językowe czy kulturowe w sensie kultury materialnej, tak samo ta kultura wokół człowieka, czyli środowisko przyrodnicze powinno być świadomie utrzymywane, a nawet, jeśli to możliwe, odtwarzane.

Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że kiedy decydujemy się na poprawianie przyrody - prostowanie rzek, obudowanie źródeł, pokrywanie asfaltem polnych dróg, wykaszanie przydroży, zastępowanie tradycyjnej wiejskiej zieleni szpalerami żywotników czy zastępowanie tradycyjnej szachownicy pól wielkoobszarowym łanem rzepaku czy słonecznika - bardzo zmieniamy środowisko. Jest to zapewne wygodne i ekonomicznie uzasadnione, ale nasi potomkowie nie będą wiedzieli, jak tu było "kiedyś".

Jak i co mamy chronić?
W pierwszej kolejności jednak musimy sobie uświadomić, na czym ochrona tych najcenniejszych miejsc powinna polegać. Często używamy górnolotnych haseł, kiedy jednak zaczynamy się zastanawiać, to okazuje się, że o ile tradycyjne formy ochrony, takie jak rezerwat czy park krajobrazowy, mniej więcej rozumiemy, to jeśli chodzi potrzebę tworzenia pewnych enklaw tradycyjnego krajobrazu, jest zdecydowanie gorzej. Jest to bowiem niezwykle trudne zadanie. Musiałyby to być miejsca, gdzie utrzymywana byłaby droga z tradycyjnym poboczem. Droga, na której latem można by jeździć bryczką, a zimą organizować jazdy saniami.

Być może warto wrócić do tradycji...
W enklawach takich musieliby mieszkać ludzie, którzy zasieją zboże, pozwolą mu rosnąć z chwastami, zbiorą je tradycyjnymi sposobami. I ci ludzie musieliby być świadomi, że to, co robią, jest ważne i istotne. Także dlatego, że żyjemy w czasach, w których dzieci mają problem z zobaczeniem żywej krowy, nie mówiąc o sytuacjach, kiedy mogłyby zobaczyć, jak wyglądają w użyciu sprzęty do uprawy ziemi.

Nawet myśl o tworzeniu takich żywych skansenów wzbudza niechęć wielu mieszkańców wsi w wieku dojrzałym, którzy chcieliby, aby Jura była jednym wielkim przedmieściem. W dobie nowych trendów ekologicznych rysuje się zapotrzebowanie na powrót do tradycji, zwłaszcza wśród młodych wykształconych ludzi.

Dlatego rodzi się pytanie, czy w zamian za odpowiednią rekompensatę za utracone korzyści wynikające z wyrzeczenia się nowoczesności nie udałoby się stworzyć takich enklaw, zwłaszcza w okolicach, w których jedynym źródłem dochodu jest dziś turystyka. Wymaga to jednak zmiany systemu wartości decydentów terenowych.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto