Kaletański miejski stróż prawa łączyłby kilka funkcji: byłby jednocześnie komendantem, szeregowym funkcjonariuszem i pracownikiem administracyjnym. I tak przez osiem godzin dziennie, a 40 w tygodniu. Kosztowałoby to Kalety ponad 3 tys. zł miesięcznie.
Jakie byłyby efekty? Zapewne marne. A już na pewno żadne, gdyby tak inspektor Gadżet poszedł na zasłużony urlop. Kto mógłby go zastąpić w terenie? Nikt, bo strażnicy mają uprawnienia, które nie przysługują chociażby szeregowym urzędnikom. Na przykład mogą wystawiać mandaty za nieprzestrzeganie regulaminu o utrzymaniu czystości i porządku w gminie.
Uchwała o powołaniu straży miejskiej w Kaletach pojawiła się na ostatniej sesji Rady Miejskiej, ale radni uznali, ze trzeba ją zdjąć z porządku obrad.
- To miała być uchwała intencyjna - tłumaczy Dariusz Szewczyk, wiceburmistrz i sekretarz Kalet. - Radni stwierdzili, że mają za mało danych. Z jednej strony mówili, że jeden strażnik to za mało, by osiągnąć efekty porządkowe, a z drugiej wskazywali, że zatrudnienie kilku strażników może być kosztowne - zaznacza i dodaje, że sprawa została na razie odłożona. Prawdopodobnie jednak radni do niej wrócą - za kilka miesięcy, kiedy otrzymają więcej danych.
W Kochanowicach w powiecie lublinieckim trzy lata temu powstała jednoosobowa straż gminna. Teraz pracują trzy osoby. - Komendant, jako jeden pracownik, sprawdza się na etapie organizowania struktur - mówi Mariusz Nowak, komendant straży w Kochanowicach. Z kolei w Zbrosławicach, gdy zakładano straż gminną, był komendant, szeregowy strażnik, i pracownica administracji.
W gminach trzeba policjantów, a nie strażników gminnych - Rozmowa z Pawłem Mrachaczem, słynnym byłym policjantem z Tarnowskich Gór, zwanym tu "Szeryfem"
Burmistrz z Kalet chciał powołać straż miejską z jednym strażnikiem. To dobry pomysł?
To jakiś absurd. Co ten strażnik miałby niby w pojedynkę zdziałać? Ten pomysł to wyrzucanie pieniędzy w błoto. W Kaletach potrzeba dodatkowych trzech albo nawet czterech policjantów.
Gminy jednak chcą tworzyć straże miejskie, bo policja nie chce się zajmować sprawami porządkowymi.
W gminach brakuje policjantów i dzieje się tak mimo że samorządy dofinansowywują policję. To rola państwa! Jeśli nawet tego nie robi, to niech przynajmniej uzupełni wakaty w komendach i zlikwiduje biurokrację. Moim zdaniem policjanci powinni zajmować się także sprawami porządkowymi. Ja się takimi sprawami zajmowałem jako policjant. Jednak policji musi być więcej.
*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?