Katedra w Sosnowcu nieczynna do odwołania

Na dotychczasową posadzkę, zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków, od poniedziałku, 15 listopada jest kładzione ogrzewanie podłogowe. Do tej pory katedra była ogrzewana nadmuchami napędzanymi ropą. Było to bardzo niedobre dla zabytkowej polichromii wykonanej m.in. przez Włodzimierza Tetmajera. Prócz tego ogrzewanie było mało efektywne. Teraz ma się to zmienić.

- Na wierzch zostaną położone nowe płytki granitowe dostarczone z Włoch, Hiszpanii i Indochin. Mam nadzieję, że do świąt Bożego Narodzenia będzie już gotowa nawa główna i z powrotem będzie można przywrócić liturgię. Nowe płytki będą kładzione według opracowanych specjalnie wzorów. Znajdą się na nich także m.in. greckie litery alfa i omega czy, na środku kościoła, symbol Róży Wiatrów. Kolor płytek jest dopasowany do polichromii Tetmajera – wyjaśnia ks. Jan Gaik, proboszcz sosnowieckiej katedry.

Przy okazji zostanie też nieco zmieniony układ katedry. Powstanie dodatkowe wejście z zakrystii do nawy bocznej, niezbędne do prowadzenia uroczystych procesji np. na początku Mszy św. Ołtarz Matki Bożej Nieustającej Pomocy musiał zostać przez to przeniesiony do nawy lewej. Przy jego demontażu znaleziono specjalną butelkę m.in. z gazetą z początku XX wieku.

Wierni parafii katedralnej będą się musieli na kilka najbliższych tygodni przyzwyczaić do nowego miejsca sprawowania nabożeństw. Tymczasowy kościół został ulokowany w Sali Teatralnej w Domu Katolickim. Pomieści on około 300 osób.