Kilku kilometrów sięgał dziś rano korek na katowickim odcinku autostrady A4. Około godziny 7:00 zderzyło się tam 5 samochodów. Do zdarzenia doszło w okolicach węzła przy ul. Bocheńskiego. Po chwili zator na nitce w stronę Krakowa kończył się aż w Rudzie Śląskiej - Wirku. Korek wciąż blokuje ruch. Na miejscu trwają czynności regulujące przejazd. Policja i straż pożarna udostępniły jedynie 2 pasy ruchu.
Co ciekawe, jak informuje Stanowisko Kierowania Śląskiej drogówki, wypadek miał miejsce tuż po innym karambolu, do którego doszło około godziny 6.00.
- W pierwszym karambolu na ul. Kochłowickiej, równoległej do A4, wzięło udział aż 8 pojazdów. Tam również droga jest zablokowana. Po chwili, być może część kierowców zagapiła się, obserwując to zdarzenie i doszło do kolejnego wypadku, w którym zderzyło się 5 samochodów. Jeden z uczestników zdarzenia uległ wypadkowi dwukrotnie w przeciągu kilkunastu minut - mówi nam nadkomisarz Krzysztof Cieślik ze Stanowiska Kierowania.
Jedna osoba ranna została zabrana przez pogotowie. To już kolejny karambol na A4 w przeciągu kilku dni. Lepsza pogoda zmniejsza czujność kierujących.
- Jak zwykle powodem jest niedostosowanie jazdy do warunków na jezdni. Rano drogi są oblodzone, nawet autostrada - przestrzega Cieślik.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?