Pobicie Rekordu Guinessa nie było łatwym zadaniem, a uwarunkowane było spełnieniem kilku warunków: - Najważniejsze, aby wszyscy uczestnicy posiadali ważne prawo jazdy. Cały dystans nie może być dłuższy niż 3,2 km, a podczas przejazdu odległości między samochodami nie mogą przekroczyć pięciu metrów - tłumaczyła przed startem Tarika Vara, arbiter Guiness World Records.

Za organizację i przebieg parady odpowiadał Autoryzowany Dealer Volvo, firma Auto-Boss: - Przygotowania trwały 5 miesięcy, a w obsługę akcji zaangażowanych jest ponad 100 osób. Zgłosiło się dokładnie 820 uczestników nie tylko z Polski, ale również z Czech, Norwegii i Słowacji - powiedział Mikołaj Małecki, jeden z organizatorów próby bicia rekordu.

Kolumna samochodów wystartowała o godz. 11 i w asyście policji przejchała trasę z Chorzowa do Katowic. Zainteresowani mogli podziwiać najnowsze Volvo S60, jak również kilkadziesiąt historycznych modeli m.in Volvo Amazon (1966), Volvo 144 (1972), czy Volvo 780 Bertone Coupe (1986). Największym zainteresowaniem cieszyło się jednak Volvo S1800.

- Jest to model produkowany w Szwecji. Przez pierwsze dwa lata produkcji było znane jako Volvo P1800 i było produkowane w Anglii. Jak sama nazwa wskazuje silnik ma moc 1800 cm3. Samochód jest słynny z tego, że jeździł nim w filmie „Święty” Roger Moore. Właśnie ten film wypromował to auto, a pierwszym posiadaczem w Polsce tego samochodu był Zbigniew Cybulski. W tej chwili w naszym kraju jest ich kilka – mówił Tomasz z Warszawy, właściciel Volvo S1800 i pasjonat zabytkowej motoryzacji.

Próba ustanowienia Rekordu Guinessa zakończyła się ogromnym sukcesem. Oficjalnie na "Paradzie Volvo" pojawiło się 570 samochodów tej marki, a właściciele tych pojazdów świętowali pod katowickim Spodkiem ustanowienie nowego Rekordu Guinessa. Impreza zakończyła się wspólnym klaksonem.

		SERWIS MM MOTO Testy samochodów Porady i ciekawostki Relacje z imprez i zlotów Informacje drogowe Piękne kobiety