Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katowice: Remont Mikołowskiej może być horrorem dla kierowców

Redakcja
Po Wszystkich Świętych, gdy ruch na drogach będzie nasilony szykują się kolejne utrudnienia. 3 listopada rusza remont ulicy Mikołowskiej. Czy po remoncie będzie się jeździć lepiej?

Katowice od lat cierpią na brak zachodniej obwodnicy, tzw. "wylotówki" z miasta. O ile komunikacja tranzytowa działa sprawnie na osi wschód-zachód, o tyle, aby wyjechać z centrum miasta w kierunku południowym zmuszonym jest się wybrać ulicę Mikołowską. Ulica wymieniana jest wśród najbardziej zakorkowanych w mieście, co zmieni się raczej nieprędko, gdyż plany przedłużenia i przerzucenia nad torami kolejowymi ulicy Grundmanna wciąż są mgliste, a sama Mikołowska wykorzystuje maksimum dostępnej powierzchni, bez możliwości jej poszerzenia.

Będą się spieszyć

Kuleje również stan techniczny jezdni. Ze względu na natężenie ruchu ciężko bowiem znaleźć moment, w którym można by przeprowadzić remont. Ten jednak będzie miał miejsce i to tuż po listopadowych świętach Wszystkich Świętych i Dniu Zadusznym. Drogowcy biorą się za Mikołowską już 3 listopada, a prace będą prowadzone w systemie trzyzmianowym (również w godzinach nocnych). - Chcemy możliwie ograniczyć utrudnienia i skrócić czas ich trwania. Zrobimy co w naszej mocy by planowany do 15 grudnia remont zakończyć przed terminem - tłumaczy

Waldemar Bojarun

, rzecznik katowickiego magistratu.


Korek na Mikołowskiej - 27 października


Remont przeprowadzi Miejski Zarząd Ulic i Mostów. - Popękany asfalt zostanie wymieniony. Po remoncie będzie się jeździć lepiej, również hałas będzie mniejszy - obiecuje Piotr Handwerker, dyrektor MZUiM. Przebudowa ma kosztować niecałe 2 miliony złotych.

Nie musisz - nie jedź Mikołowską

Urząd miasta apeluje do podróżujących na co dzień ulicą Mikołowską, aby - w miarę możliwości - unikali przejazdu modernizowaną trasą wybierając alternatywne drogi dojazdowe do centrum lub korzystali z komunikacji publicznej. Czy to wystarczy? Pożyjemy, zobaczymy. - Ciężko być w tym wypadku optymistą. Korki na Mikołowskiej to standard. Odkąd sięgam pamięcią jeździło się tam źle, najgorzej w pobliżu dworca PKP, przy wiadukcie, gdzie bywa, że na światłach czeka się kilka razy - mówi MM Silesii Jacek Pałus, kierowca.


Największe korki tworzą się zwykle przy wiadukcie kolejowym fot. Jacek Tomaszewski


Wczoraj, we wtorek 27 października informowaliśmy o potężnych korkach jakie zatkały w godzinach popołudniowych ulicę na całej długości centrum, aż po Brynów.

Czytaj również:


od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Katowice: Remont Mikołowskiej może być horrorem dla kierowców - śląskie Nasze Miasto

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto