Katowice nie dały szans swoim konkurentom. Betonowa Kostka 2007 w swojej, rozszerzonej formule, ponownie trafiła do stolicy województwa. Ostatecznie w finale konkursu wybrano inwestycję publiczną - halę sportową w Szopienicach.
Pomysłodawcy konkursu, członkowie Stowarzyszenia Moje Miasto oraz śląski superbohater - Metan wręczyli dziś betonowe trofeum rzecznikowi UM, Waldemarowi Bojarunowi, który nie krył zadowolenia z wyróżnienia. Czy słusznie?
- Chcieliśmy bardzo mocno zaznaczyć, że nagroda nie dotyczy funkcji, jaką spełnia obiekt. Ta jest jak najbardziej potrzebna. Życzylibyśmy sobie, żeby takich hal w naszym mieście powstawało jak najwięcej. Chodzi tylko i wyłącznie o opakowanie, formę, kolorystykę i ogólny wygląd całości - mówił Dominik Tokarski z Stowarzyszenia Moje Miasto.
- Właśnie dlatego odbieram tą kostkę z dumą. Myślę, że przedstawiciel każdego miasta chciałby stać na moim miejscu, byleby tylko taka hala, nowa, piękna, przestronna, stanęła w jego mieście. Przyjmuję tą nagrodę, choć uważam, że betonowa kostka nie jest najlepszym wyznacznikiem złej architektury. Niemniej jednak sama akcja bardzo mi się podoba, ale organizatorom tego przedsięwzięcia proponuję w przyszłym roku przyznanie nagrody za najlepszą architekturę i jestem pewien, że gdyby taka miała zostać przyznana, omawiana hala pojawiłaby się wśród nominacji - odpowiedział Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.
- Sama hala służy mieszkańcom Szopienic. Ludziom się podoba właśnie ze względu na kolorystykę. Połącznie żółtego i niebieskiego jest świetne dla tego typu obiektów, na świecie często przyozdabia się je w kolory miasta. Mimo tej szarej kostki, myślę że lepiej, że powstał obiekt żółto-niebieski niż kolejny szary - dodał rzecznik Bojarun.
Następna edycja już za rok. Czy tym razem odbierający również będą zadowoleni?
Komentarz autora:
Po szarych latach PRL-u Polska buduje się teraz kolorowo. W wielu przypadkach pokutuje opinia, że im bardziej pstrokato tym lepiej, tym weselej, ku ogólnemu społecznemu zadowoleniu. Pytanie brzmi czy należy popadać ze skrajności w skrajność? Czy kobietę w różowej mini nazwiemy damą? Można budować kolorowo i ze smakiem. Nie sięgając daleko, dobrym przykładem jest tu holenderski Amsterdam. Urząd Miasta Katowice słynie z zagranicznych wojaży, często podkreślany jest fakt czerpania z nich inspiracji wszelakich. Ciężko jednak o wymierne efekty. Powstająca architektura to w wielu przypadkach krzykliwa tandeta, której brak jest wysmakowania. Bo trzeba pamiętać, że nawet odważna awangarda, z której miasto słynęło w latach 20 i 30 XX wieku, zachowywała pewne granice, po przekroczeniu których następuje przerost formy nad treścią. Teraz robi się wszystko aby forma dała się zapamiętać i przyciągnąć, nieważne w jaki sposób. Wychodzi z nas małomiasteczkowość i zakompleksienie, w stosunku do pozostałych regionów Polski (od zawsze ładniejsze) i Europy (od zawsze wyżej cywilizacyjnie). Jeśli tą przepaść mamy pokonywać stosując kolorową propagandę, to może faktycznie lepiej uwierzyć w to, że Katowice to miasto gdzie wszystko jest szare. Wszystko, oprócz komórek.
Czytaj również:
>> **
Czy UM Katowice odbierze Betonową Kostkę 2007?** <<
>> **
Betonowa Kostka już czeka. Są nominowani!** <<
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?