- Na dworcu w Katowicach zostaliśmy przetrzymani przez policjantów, którzy zaczęli sprawdzać nasze dokumenty, przeszukiwać nasze bagaże. Wszystko to działo się na 10 minut przed rozpoczęciem meczu w Sosnowcu - mówi MM Silesii jeden z kibiców, który przyjechał oglądać wyjazdowy mecz swojej ulubionej drużyny.
- To jakieś nieporozumienie. Na chwilę przed meczem nie robi się takich rzeczy - nie kryje oburzenia i dodaje: - Policja na Śląsku wykazała się elementarnym brakiem wyobraźni w obsłudze takiej ilości kibiców.
O zdanie w tej sprawie zapytaliśmy także przedstawiciela katowickiej policji. - Nikogo nie zatrzymaliśmy. Nasze działania polegały na rutynowej kontroli. Wylegitymowaliśmy kilkadziesiąt osób i kibice pojechali dalej, do Sosnowca - mówi MM Silesii **asp. sztab.
Jacek Pytel**, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.
Kibice mówią jednak o nadużyciach, jakich mieli się dopuścić policjanci. Miało dojść między innymi do użycia siły przez funckjonariuszy. - Nic takiego nie miało miejsca. Nie było potrzeby, by ktokolwiek używał siły - dementuje te doniesienia Pytel.
Innego zdania jest jednak nasz redakcyjny kolega z MM Mojego Miasta Szczecin, Robert Duchowski, który przyjechał relacjonować mecz szczecińskiego zespołu: - Podczas przestoju na dworcu doszło do kilku incydentów.
Około godziny 18.35, gdy mecz trwał od pół godziny, kibice ze Szczecina byli już w Sosnowcu, jednak wciąż nie wpuszczano ich na stadion. Nie wiadomo, co było tego przyczyną.
Podczas podróży na Śląsk, pociąg z trzystoma kibicami Pogoni miał się kilkakrotnie zatrzymać wskutek użycia hamulców awaryjnych przez któregoś z pasażerów. Być może, że to skłoniło policjantów do baczniejszego przyjrzenia się portowcom.
Czytaj również:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?