Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komentatorzy na Euro: Szpakowski płodzi klopsy, Zimoch traci kontrolę

Marcin Zasada
Dariusz Szpakowski, najpopularniejszy komentator, ale na Euro znów rozczarowuje. Choć wielu kibiców nie wyobraża sobie transmisji bez głosu "Szpaka", mistrzostwa obnażyły braki naszego mistrza mikrofonu, który przekręca nazwiska, myli piłkarzy, operuje odgrzewanymi banałami i mocno przynudza.
Dariusz Szpakowski, najpopularniejszy komentator, ale na Euro znów rozczarowuje. Choć wielu kibiców nie wyobraża sobie transmisji bez głosu "Szpaka", mistrzostwa obnażyły braki naszego mistrza mikrofonu, który przekręca nazwiska, myli piłkarzy, operuje odgrzewanymi banałami i mocno przynudza. PRZEMYSłAW WRONECKI
Przy piłce ten i ten, nazwisko jego brzmi tak a tak, podaje do tego i tamtego, a taki owaki strzela gola. Proste, a jak ktoś ma wątpliwości, fachową analizą ze strzałkami służy Jacek Gmoch. Komentowanie meczów piłkarskich nie może być trudne, bo wszyscy robimy to w swoich domach, tylko publiczność mamy mniejszą. I wszyscy wiemy, że lepiej poradzilibyśmy sobie za mikrofonem niż Szpakowski z Juskowiakiem.

Na świecie wszystko ma swój czas i miejsce. Dlatego tak uwielbiany i wspominany Jan Ciszewski, dziś byłby obiektem masowych kpin za swoje językowe potknięcia czy karkołomną grama- tykę. Tak samo Dariusz Szpakowski, nasz maestro piłkarskiej relacji, ze swoją wiedzą (a raczej jej brakiem), marnymi umiejętnościami komentowania tego, co faktycznie dzieje się na boisku i skłonnością do słownych plątanin, raczej nie zrobiłby kariery, gdyby dziś musiał zaczynać od zera. Bez sentymentu, który mu towarzyszy. Podczas Euro "Szpak" znów dał popis swoich umiejętności. Na przykład gola z Rosją strzelił według niego Łukasz Piszczek.

Albo to natrętne powtarzanie tych samych banałów: "To jest ten moment! Andrzej (do Juskowiaka), czy to jest ten moment?" (w meczu Polska - Czechy Szpakowski zagajał w ten sposób w co drugiej akcji naszych). - Szpakowski faktycznie ma skłonność do spektakularnych lapsusów - potwierdza aktor Maciej Stuhr i piłkarski komentator amator. - Ale jego głos związany jest z tyloma wspomnieniami. Ten człowiek to niemal historia polskiego futbolu.

Swoją historię podczas Euro na nowo pisze Tomasz Zimoch, komentator radiowy, który z niekontrolowanego słowotoku uczynił swój znak rozpoznawczy. "Jak to Grek. Jak to lamentuje, jak mu się nie udało zachęcić turystów do kupna w sklepiku. Jak to nie udały się połowy. Jak to nie udało się zatańczyć z uroczą turystką, która przybyła do Hersonissos" - wrzeszczał Zimoch w meczu otwarcia. Ile w tym spontaniczności, a ile reżyserii? - Czasem zdarza mi się nie pamiętać, co mówiłem w trakcie relacji - wyjaśnia Zimoch. - Gdy Joachim Halupczok zdobył kolarskie mistrzostwo świata, z radości wskoczyłem na stolik w loży prasowej. Później w to nie wierzyłem.

Czasy się zmieniły, sport zyskał multimedialną oprawę, ale panowie komentatorzy nie przestali nas zaskakiwać. Na dodatek, my kibice zaczęliśmy być bardziej wymagający.

Dzięki internetowi nasza wiedza sportowa stała się bogatsza, więc żaden sprawozdawca nie zaimponuje już nam informując, że "zawodnicy uzupełniają przy linii bocznej pierwiastki śladowe". - Przed laty, podczas przygotowań do meczu, opierałem się na własnym archiwum. Dziś wszystkie informacje i statystyki są na wyciągnięcie ręki. Kiedyś opieraliśmy się na obrazie z jednej kamery, dziś tych kamer przy boisku jest nawet i dwadzieścia. Komentatorzy mają więc łatwiej. Ale klopsy i tak się zdarzają. Cóż, ryzyko zawodowe - uśmiecha się Andrzej Zydorowicz, jedna z kultowych postaci w branży.

Klopsy? Jak mawiał inny komentator z dawnych lat, Andrzej Janisz, są takie sytuacje, w których najlepsza jest "cisza kabla".

To mecz czy film dla dorosłych? Zobacz na dziennikzachodni.pl

WSZYSTKO O EURO 2012 NA DZIENNIKZACHODNI.PL W NASZYM SERWISIE SPECJALNYM

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto