Zaczęło się jak zawsze - rozkładanie sprzętu, strojenie instrumentów i spokojne popijanie złotego trunku przy równie spokojnych dyskusjach z dawno nie widzianymi znajomymi, których coraz częściej ściągają koncerty odbywające się w tym lokalu.
Przed godziną 20 "Schody do.." zaczęły się zapełniać się ludźmi w różnym wieku, miejscowymi i przyjezdnymi, którzy ten sobotni wieczór chcieli spędzić przy miłej dla ucha bluesowo-rockowej muzyce zespołu Arsenau.
Zobacz również: Hardcorowe pożegnanie stycznia w Strzybnicy [Zdjęcia] |
Kapela, po niedawnych zmianach zagrała w składzie:
LeszekChrabański - wokal
Paweł "Baton" Matonia - gitara
Krzysiu Arndt - gitara
Kuba Niemiec - bas
Michał "Gilan" Głuszyński - perkusja
Zespół podczas swojego dwu i pół godzinnego koncertu zagrał swoje najbardziej znane numery: "Moja wina" "American dream" i covery : "Oni zaraz przyjdą tu", "LA woman". A podczas wielokrotnego "bisowania" wymuszonego przed publiczność, usłyszeliśmy m.in. "Między nocą a dniem" i "Mam ciebie".
Przed ostatnim "bisem" można było usłyszeć utwór zagrany dla Pani Bufetowej przez "Czajnika" (perkusja) i "Freda" (gitara, wokal).
Zobacz również: Oficjalna strona pubu Schodami do... |
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?