- Katowice opracowały kompletny, sytemowy program zwalczenia plagi dzików w mieście - chwalił się wczoraj MM Silesii rzecznik magistratu
Waldemar Bojarun.
Według Waldemara Bojaruna problem
dzikóww mieście wynika z dwóch rzeczy. Pierwsza to, jak twierdzi, szybko postępujący proces urbanizacji terenów wokół miasta - Miasto ostatnimi laty dynamicznie się
rozwija, co sprawia, że kurczą się powierzchnie lasów - mówi Bojarun. Drugim powodem są słabe zimy. - Locha powinna mieć tylko jeden miot w zimie, tymczasem podczas takich słabych zim jakie mieliśmy ostatnio takich miotów jedna locha miała dwa albo i trzy, proszę sobie wyobrazić jak szybko więc rośnie liczba małych dzików - tłumaczy Bojarun, który sam w wolnych chwilach jest myśliwym.
Na czym polega cudowny plan urzędników? - Miasto będzie dofinansowywać karmę dla dzików, która leśnicy będą umieszczać w środku lasu - tłumaczy Bojarun. Wszystko po to aby dziki w poszukiwaniu pożywienia nie musiały opuszczać lasów, które znajdują się w bliskim sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych. To jednak nie wszystko.
Rzecznik apeluje do mieszkańców aby nie dokarmiali zwierząt, które bardzo szybko przyzwyczajają się do tego, że nie muszą szukać jedzenia.
Urzędnicy mają także antidotum na wyjątkowo namolne dziki, które mimo bezpłatnej uczty w środku lasu będą nękać mieszkańców na osiedlach. - Zakupiliśmy specjalną strzelbę do usypiania. Jeśli jakiś dzik nie będzie chciał opuścić miejsca, w którym przebywają ludzie specjalnie przeszkolony człowiek uśpi go i wywiezie do lasu - mówi Bojarun. Jeśli jest taka potrzeba należy to zgłosić straży miejskiej.
Mieszkańcy od dawna skarżyli się na problem grasujących, głównie nocam,i dzików po ulicach. Czy pomysł katowickich urzędników wypali? Tego nie wiadomo, jak również i tego ile razy wypali specjalna strzelba do usypiania tych zwierząt, ważne żeby strzelec nie trafił przez przypadek człowieka, jak to już kiedyś miało miejsce.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?