KONKURS. Wygraj książkę "Namiestniczka. Księga II"

Następczyni Enrissy, namiestniczka Salome Jasna jest marionetką w rękach magów. Wielka Rada wykorzystuje jej słabość, sprawując faktyczne rządy w Imperium Anryjskim. Tymczasem kraj dotykają nieszczęścia. Słabość nowej namiestniczki wykorzystują także wielbione przez nią elfy. Stają się brutalne i butne, wdają się w spory z ludźmi. Nienawiść między nimi a innymi mieszkańcami Imperium rośnie. W miastach płoną stosy. Zaraza zbiera krwawe żniwo. Imperium potrzebuje rządów silnej ręki. Nadzieją dla udręczonej krainy jest powrót króla, o którym mówi proroctwo.

Wiera Szkolnikowa (ur. 1980) – autorka, urodzona w Rosji, obecnie mieszkająca w Kanadzie, całe życie chciała pisać, tworzyć własne fantastyczne światy. Z tego pragnienia wzięła się „Namiestniczka”.

Odp."Za co lubię klimat fantasy? Za to, że przenosi mnie do innego świata, który prawie pod każdym względem wydaje mi się inny, niż ten, w którym przyszło mi żyć. Jak wiadomo, ludzie zawsze tęsknią do tego co nieosiągalne, dlatego po każdej lekturze tęsknię do tych światów, o których czytałam, jako że są poza moim zasięgiem. Na przekór innym lubię uczucie tęsknoty, ponieważ jest ono zarówno na swój sposób budujące, jak i poruszające, a jestem dość tkliwą i sentymentalną osobą, dlatego lubię się wzruszać, a - co za tym idzie - lubię czytać fantasy, jakkolwiek nielogicznie mogłoby to brzmieć :)".

Odp."Literatura fantasy to świetna odtrutka na szarą rzeczywistość. Lubię myśleć, że magia istnieje, a lektura książek fantasy tylko mnie w tym przekonaniu utwierdza;-)".

Odp."Po ciężkim dniu zamykam drzwi swojej sypialni, otwieram książkę i przenoszę się w fascynujące, nieosiągalne krainy. Wraz z niezwykłymi bohaterami biorę udział w odwiecznej walce dobra ze złem, poznaję bajkowe, pełne tajemnic miejsca i marze by móc zostać wśród nich dłużej...
Literatura fantasy pozwala mi zapomnieć o swojej rzeczywistości, pogoni za pieniądzem i ZA TO JĄ LUBIĘ!".

Odp."Aby czytać i cieszyć się książkami, które zawierają w sobie elementy fantastyczne przeciętny czytelnik musi wykazać się umiejętnością rozbudowanej wyobraźni, a także zdolnością do abstrakcyjnego rozumowania. Bez tych czynników wyobrażenie sobie elementów świata, jak na przykład magii wydaje się niemożliwe. Dużo prościej jest wyimaginować sobie coś, co widzieliśmy już na własne oczy. Sądzę, że między innymi dlatego nie wszyscy ludzie lubią klimaty fantasy. Te zaś są szczególnie bliskie memu sercu, gdyż już jako dziecko miałem tendencję do kreowania niestworzonych historii. Gatunek fantasy dla mojej wyobraźni stał się miejscem, jakim dla dziecka jest plac zabaw. Fantasy zabierało i wciąż zabiera mnie w miejsca, które przetrwały już tylko na kartach historii i wzbogaca je o nowe pomysły, czy zaludnia nowatorskimi postaciami, które z ludźmi nierzadko mają niewiele wspólnego. Lecz przede wszystkim fantasy to studnia bez dna, gdzie jedynym ogranicznikiem może być pomysłowość pisarzy. Oby ci nigdy nie spoczęli i wciąż kreatywni, zasypywali czytelników coraz to ciekawszymi ideami".