W akcji „Sztuka wymiany” pieniądze nie odgrywają roli. Najważniejsza jest chęć dania czegoś od siebie. Schemat działania jest prosty: młodzi artyści wystawiają swoje dzieła na aukcji, które następnie można kupić dając coś od siebie. Mogą to być: lekcja tańca, wspólny spacer czy ugotowanie obiadu. Jest tylko jedna zasada: musi to być rzecz, której nie można kupić.
Idea sztuki wymiany nawiązuje do banków czasu – mówi Agata Hofelmajer ze Stowarzyszenia Bona Fides – chcemy pokazać, że nie tylko za pieniądze możemy stać się posiadaczem. W tej akcji najważniejszy jest bezgotówkowy obrót przedmiotów i usług. Każdy posiada czas oraz umiejętności, które mogą zostać wymienione. Celem nadrzędnym jest promocja młodych artystów i młodej sztuki. Chcemy zachęcić ludzi do poznawania i interesowania się sztuką współczesną – dodaje.Podczas aukcji ostatnie słowo będzie należało do artystów, którzy spośród propozycji kupna swojego dzieła będą mogli wybrać taką, która najbardziej ich zainteresuje.
Akcje sztuki wymiany zostały zapoczątkowane w Belgii, a kolejne były organizowane na całym świecie. W czerwcu taka aukcja odbyła się w Warszawie i cieszyła się dużym zainteresowaniem.Do 30 sierpnia czekamy na dzieła, które następnie zostaną wystawione w internecie – mówi Hofelmajer - finałowa aukcja z ogłoszeniem wyników odbędzie się pod koniec października podczas Festiwalu Filmów „Watch Docs”.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?