KZK GOP: Nie wstydź się, pokaż bilet!

"Nie wstydź się! Pokaż bilet!" - pod takim właśnie hasłem przebiegać będzie nowa kampania informacyjna KZK GOP. Dziś, w budynkach zajezdni PKM Katowice, odbyła się konferencja prasowa poświęcona systemowi, w którym pasażerowie wsiadając pierwszymi wejściem pokazują kierowcy ważny bilet, lub go kupują, a osoby wysiadające wychodzą środkowymi drzwiami.

Na konferencji obecny byli m.in. Roman Urbańczyk - prezes zarządu KZK GOP, Eugeniusz Pypłacz - prezes PKM Katowice - lub Alodia Ostroch, rzecznik prasowy KZK GOP.

- Od trzech lat nowo wprowadzany system świetnie sprawdza się na kilku liniach, m.in. w Sosnowcu lub w Katowicach - mówił Roman Urbańczyk - W rejonach, które są obsługiwane przez nowy system wzrosły dochody ze sprzedaży biletów oraz relatywnie obniżyła się liczba gapowiczów - kontynuował.

Władze KZK GOP zdają sobie sprawę, że nowy system jest jak na razie mniej wygodny dla pasażerów, jednak przekonują, że w dłuższym wymiarze czasu wyjdzie wszystkim tylko na dobre. System jest i będzie wprowadzany na liniach krótkich, czyli 2, 3 drzwiowych.

- Będzie więcej pieniędzy, co pozwoli na ulepszenie taboru, a także ograniczy sytuację, w której uczciwie płacący pasażerowie płacą za przejazd gapowiczów - wyjaśnia Alodia Ostroch, a prezes Urbańczyk dodaje, że poprawi się również bezpieczeństwo w autobusach, gdyż kontrolujący wchodzących pasażerów kierowca od razu ogranicza możliwość wejścia osobom nietrzeźwym, agresywnym lub nieuczciwym.

Od 1 października system wprowadzono na liniach PKM Sosnowca, a od 1 listopada zostanie on wprowadzony na liniach obsługiwanych przez PKM Katowice. W autobusach zawisną specjalne plakaty, zawieszki, a na przystankach citylighty, które mają uświadomić pasażerą, że pokazywanie biletu, to nic złego.

Jak zaznacza Eugeniusz Pypłacz, wszyscy kierowcy zostali specjalnie przeszkoleni. Sprawność tego systemu opiera się na zdrowym rozsądku, dlatego specjalnie przeszkolonym kierowcom zwrócono uwagę, by widząc, że na przystanku czeka większa grupa osób otwierali wszystkie drzwi autobusu, podobnie gdy wsiadać będzie osoba z wózkiem, niepełnosprawna lub schorowana.

Kolejnym przewoźnikiem, który wprowadzi "wsiadanie pierwszymi drzwiami" będzie PKM Gliwice. Roman Urbańczyk na konferencji odwoływał się do innych zachodnich miast, w których system ten działa sprawnie, a pasażerowi przyzwyczaili się do wchodzenia pierwszymi drzwiami, a pokazywanie biletu jest dla nich rzeczą normalną.

Na zebranych dziennikarzach przeprowadzono ciekawy eksperyment, który miał zobrazować sprawność i skuteczność wchodzenia pierwszymi drzwiami. Rozdano bilety zgromadzonym i zmierzono ile czasu potrzeba, aby wszyscy weszli i skasowali bilety. Wejście ponad 30 osób oraz skasowanie biletów zajęło wszystkim tylko minutę i pięć sekund.

Przeczyta również:

• Do autobusu tylko pierwszymi drzwiami