Po Lemoniadzie nie zostało prawie nic. Ze ścian zniknęły ciemne obicia, a czerwienie i żółcie zamieniono na szarości.
– Klub przeszedł całkowitą metamorfozę. Na parkietach, szczególnie dolnym, jest teraz więcej przestrzeni do zabawy, a z całego lokalu usunęliśmy ciężkie, czerwone loże. Chcemy, by nasi goście czuli się tu dobrze i mogli odpocząć od codziennych problemów – mówi Mateusz Botor, event manager Lemo Music Club.
Lemo Music Club ma przyciągać nowoczesnym wystrojem i muzyką. Na otwarcie przygotowano specjalny pokaz fireshow i koncert zespołu Need for Strings. O gorący klimat zadba dj Crimal Vibes z Włoch i producent muzyczny Kostek. Hasłem przewodnim otwarcia jest "Welcome to my house".
– Zależy nam na tym, by ludzie bawiący się w Lemo, mieli stały kontakt z DJ’ami. Dlatego stanowiska muzyków są w centralnych punktach parkietów, a nasi rezydenci żyją tym, co robią. Potrafią przenieść swoją energię na osoby, które tańczą, a jednocześnie czerpią dobre emocje, które wracają w ich stronę – dodaje Botor.
Lemo Music Club będzie otwarty w piątki i soboty.
Kliknij, aby zobaczyć więcej zdjęć
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?