Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lipa - świadek historii z Szerokiej

Grażyna Kuźnik
Lipa, czyli Drzewo Wolności, kryła w korzeniach tajemnicę.
Lipa, czyli Drzewo Wolności, kryła w korzeniach tajemnicę. fot. Lucyna Nenow.
Bielski Klub Gaja po raz pierwszy organizuje ogólnopolski konkurs Drzewo Roku, wspomagany przez czeską Fundację Partnerstwo dla Środowiska. Chodzi o wybór takiego drzewa, z którym wiąże się historia ważna dla lokalnej społeczności.

Z naszego regionu nadeszło kilkanaście zgłoszeń. Okazało się, że mamy wiele ciekawych i darzonych szczególną sympatią drzew. Niektóre z nich odegrały ważną rolę w naszej historii.

Należy do nich lipa w Szerokiej, (obecnie dzielnica Jastrzębia-Zdroju). Dzieje tego pięknego drzewa splatają się z burzliwą epoką trzech śląskich powstań. W 1922 roku w pobliskich Żorach zorganizowano wielką patriotyczną uroczystość dla uczczenia powrotu Śląska do macierzy. Kilka dni później - po nabożeństwie w Szerokiej - mieszkańcy tłumnie udali się na kościelne wzgórze, gdzie wspólnie posadzono lipę. Stała się odtąd symbolem polskości tego regionu.

Obok drzewa zakopano butelkę z listą nazwisk 31 powstańców śląskich z Szerokiej oraz ważnych osobistości, zaczynając od Konstantego Karoska, wójta Szerokiej, i proboszcza ks. Alojzego Koziełka, aż po wojewodę Józefa Rymera i pierwszego marszałka Polski Józefa Piłsudskiego. Nikt nie przypuszczał, że lista stanowić będzie kiedyś ogromne zagrożenie dla życia powstańców.

W całej Polsce sadzono wtedy Drzewa Wolności, ale głównie dęby. Na Górnym Śląsku wybierano lipy - jako drzewa trwale zapisane w literaturze polskiej. Ostatnia manifestacja patriotyczna pod lipą odbyła się w 1939 roku. W czasie wojny Niemcy próbowali od razu wykopać butelkę z nazwiskami powstańców. Jednak dzięki wielkiej odwadze jednego z miejscowych młodzieńców, udało się ją zniszczyć. Zmuszony do kopania pod drzewem chłopak, ukradkiem stłukł butelkę, a listę posiekał łopatą. Niemcy jej nie dostali.

Po wojnie władza zakazała manifestacji pod lipą. Nauczyciel Leon Białecki długo zabiegał, żeby Drzewo Wolności odpowiednio oznaczyć. Stało się to dopiero w 2002 roku.

- Nieczęsto w naszym kraju zdarza się, aby w podobny sposób wyeksponowano rolę drze-wa - świadka zdarzeń ważnych dla naszej historii - twierdzi Aleksander Żukowski, który zgłosił lipę do konkursu.

Tak zwane Drzewa Wolności z tamtego okresu rosną również w Lublińcu, Rusinowicach i Rybniku. Ale lipa w Szerokiej wyrosła najbujniej i ma też najciekawszą historię.

Warto wspomnieć, że Klub Gaja działa od 1989 roku. Jest laureatem nagrody Ekoaktywni, przyznawanej przez WFOŚiGW w Katowicach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto