Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lokatorzy SM DOM nie na sprzedaż! [wideo]

Łukasz Malina
Łukasz Malina
Najpierw podwyżka czynszu, teraz pogłoski o sprzedaży mieszkań wraz z lokatorami. Mieszkańcy domów Spółki Mieszkaniowej DOM z Wełnowca mówią dość i żądają wyjaśnień od prezesa.

Kontrowersje wokół Spółki Mieszkaniowej DOM z Katowic – Wełnowca, zarządzającej domami po Zakładach Metalurgicznych "Silesia", pojawiły się już w kwietniu, gdy lokatorzy otrzymali informacje o planowanej podwyżce czynszu. Zorganizowali wówczas pikietę pod siedzibą SM DOM. Były wyzwiska i przepychanki. Prezes spółki obiecał wówczas, że podwyżkę czynszu będzie konsultował z lokatorami indywidualnie, a jej wprowadzenie uzasadniał potrzebą przeprowadzenia remontów budynków.

 

Mieszkania do wykupienia? Tak, ale nie dla lokatorów

Kolejny problem, z którym przychodzi zmierzyć się mieszkańcom pięćdziesięciu domów na katowickim Wełnowcu, to widmo sprzedaży ich mieszkań obcej firmie. – Podwyżki czynszu wprowadzono jedynie po to, by zwiększyć tzw. kapitał spółki, dzięki czemu będzie można ją potem drożej sprzedać – przekonuje nas Krystyna Lichtenstein, która reprezentuje mieszkańców. – SM DOM należy do ZM "Silesia", a te z kolei są częścią kapitału Impexmetalu, należącego do majątku Romana Karkosika. Kilka miesięcy temu dowiedzieliśmy się, że Impexmetal ma być sprzedany włoskiemu kapitałowi, w tym SM DOM, czyli my! – wyjaśnia Lichtenstein.

- Nie stać nas na płacenie czynszów wyższych o sto procent, myśmy te domy budowali, wpłacaliśmy kaucję i tylko dlatego, że było to w PRL-u, to dzisiaj nikt nie będzie się z tym liczył? – grzmiał jeden z naszych rozmówców.

- Niczego od lat nam nie remontowali, sami sobie okna wymieniliśmy, zrobiliśmy centralne ogrzewanie, naprawiamy rynny i dachy – żali się mieszkanka domu przy ulicy Szczecińskiej 28. – A teraz podnoszą czynsz i zamierzają sprzedać nas za naszymi plecami. Nie pozwolimy na to! – dodaje.

Mieszkańcy bloków należących do SM DOM mają żal do zarządcy spółki, że nie pozwala wykupić im mieszkań, mimo, że jak twierdzą, mają na to pieniądze. – Prezes Czeszak powiedział nam, że postawi tu kontenery i tam się przeniesiemy, jeśli nie stać nas na płacenie czynszu – mówią rozgoryczeni mieszkańcy.

Prezes Czeszak odpiera zarzuty

- Jeśli mielibyśmy sprzedać mieszkania należące do SM DOM, to tylko jako całość. Nie wchodzi w grę sprzedaż pojedynczych lokali. Wiem od lokatorów, że nie wszyscy są zainteresowani wykupem lokali, bo nie wszystkich na to stać. Co do wysokiego czynszu, to trwają konsultacje z mieszkańcami, które osobiście prowadzę, gdzie ustalamy indywidualne warunki opłat czynszowych – mówi MM Silesii Sławomir Czeszak, prezes SM DOM.

- Mam obawy, że lokatorami naszej spółki mieszkaniowej, którzy są emerytami ktoś manipuluje. Prawdopodobnie chodzi o to, by dzięki ich protestom wynegocjować korzystne warunki ewentualnego wykupu mieszkań. A na ten pozwolić mogą sobie jedynie osoby dobrze sytuowane, więc na pewno nie emeryci, których ktoś podburza do protestów – przekonuje nas Czeszak.

Prezes SM DOM twierdzi też, że lokatorzy protestują przeciw podwyżkom czynszu, bo tak jest łatwiej. – Dlaczego nie przeciwstawiają się rosnącym cenom żywności, energii, leków, czy usług medycznych?

Jeśli sprzedadzą to najpierw miastu

Sprawa ewentualnej sprzedaży mieszkań SM DOM nie jest prosta. Prezes Czeszak twierdzi, że na razie nie ma nikogo, kto byłby zainteresowany wykupieniem spółki wraz z jej nieruchomościami.

- Jeśli mielibyśmy te mieszkania sprzedać i rozwiązać trudną sytuację lokatorów, to szansę taką upatrujemy we władzach miasta. Miasto z racji swych obowiązków musi zadbać o sprawy mieszkaniowe i mogłoby z powodzeniem od nas te mieszkania odkupić – mówi Czeszak. – Jako prezes SM DOM, nie mogę dopuścić do sytuacji, w której narażę firmę na straty, bo wtedy sam stracę pracę. Ludziom współczuję, ale nie możemy narażać spółki na bankructwo – dodaje.

Dziś, w tej właśnie sprawie z radnym Dawidem Kostempskim, spotkali się przedstawiciele zaniepokojonych o swój los lokatorów SM DOM. Na razie nie wiadomo, jak miasto zareaguje na, nieoficjalną na razie, propozycję prezesa spółki.

Mieszkańcy są zdeterminowani. Zapowiadają kolejną pikietę. Tym razem pójdą do Zakładów Metalurgicznych "Silesia" i tam będą walczyć o swoje prawo do wykupu mieszkań, które budowali własnoręcznie i za własne pieniądze. Napisali też do premiera Donalda Tuska i do wojewody śląskiego. Liczą, że ktoś im pomoże.


Przeczytaj również:

>>> Ostra kłótnia o podwyżki czynszów w Domu (Gazeta Wyborcza)

>>> Tu się nie da mieszkać - reportaż o problemach mieszkańców ulicy Kopalnianej w Bytomiu (MM Silesia)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto