ME: "Młody Ruch" ośmiesza Zagłębie Sosnowiec!

Od początku spotkania przewagę osiągnęli „Niebiescy”. W 14. minucie groźny strzał Sobiecha wprawdzie obronił bramkarz gości, ale już sześć minut później był bezradny przy strzale Pawła Lesika. W pierwszej połowie grę utrudniały fatalne warunki atmosferyczne. Nad stadionem przeszła ogromna ulewa i organizatorzy zdecydowali o załączeniu jupiterów. W 25. minucie Artur Sobiech ograł Jaszczyka, ale piłka ostatecznie została wybita przez obrońców Zagłębia. Jednak „co się odwlecze to nie uciecze”. Trzy minuty później „Abdul” ponownie minął golkipera gości i tym razem futbolówka zatrzepotała w siatce rywali.

W 33. minucie padła najładniejsza bramka dzisiejszego spotkania. Z ok. 25. metrów Grzegorz Goncerz huknął jak z armaty i mówiąc żargonem piłkarskim, ściągnął pajęczynę z okna. Zawodnicy z Sosnowca stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji, ale nie potrafili ich wykorzystać. Szybko sprawdziło się znane powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. 42. minuta, aktywny w tym spotkaniu Grzegorz Goncerz dośrodkowuje w pole karne i swojego drugiego gola zdobywa Lesiak. Chwilę później strzał Sobiecha wybronił Jaszczyk i sędzia zakończył pierwszą część spotkania.

Na drugą połowę bardziej zmobilizowani wyszli sosnowiczanie, czego efektem był strzelony gol w 51. minucie przez Wojciecha Szweda. Jednak to było wszystko na co było stać dzisiaj gości. Piątego gola dla Ruchu zdobył strzałem głową Michał Osiński, a w 68. minucie Sobiech „dobił” przeciwnika. W tej sytuacji młody napastnik chorzowian fantastycznie oszukał defensora Zagłębia i bez problemów pokonał Jaszczyka.

Warto również odnotować, że na meczu zjawiło się ponad 1 000 kibiców, którzy przez całe spotkanie wspaniale dopingowali młodych zawodników. Piłkarze za wsparcie odwdzięczyli się fanom Ruchu swoją bardzo dobrą grą. Było to siódme z rzędu zwycięstwo młodzieży z Chorzowa.