Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Michał Kubieniec: Street art ma burzyć granice

Piotr Kalsztyn
Piotr Kalsztyn
O komercji, warsztatach i przyszłorocznej edycji rozmawiamy z ...
O komercji, warsztatach i przyszłorocznej edycji rozmawiamy z ... mat. prasowe, UM Piekary
O komercji w sztuce ulicznej i przyszłorocznej edycji Katowice Street Art Festival rozmawiamy z twórcą imprezy, Michałem Kubieńcem.

Gdy w zeszłym tygodniu jedna z firm sprzedających ubrania reklamowała swoje warsztaty street artu, na profilu katowickiego festiwalu pojawił się wpis: „Kolejne żenujące info dzisiejszego dnia”. Dyskusja była gorąca.  Autorem wpisu był Michał Kubieniec, organizator Street Art Festival w Katowicach.

Gdzie dla Ciebie jest granica między sztuką a komercją w street arcie?

Ciężko powiedzieć. Dzieje się coraz więcej niepokojących rzeczy związanych z szeroko pojętą sztuką ulicy, które nie prowadzą jej w dobrym kierunku. Są bezrefleksyjne. Tu nie chodzi o to, że to jest komercja, bo komercja może być dobra i być na poziomie, może być przecież pewną refleksją. Komercji nie unikniemy, my też jesteśmy po części związani z markami, tworząc festiwal. Pewne wydarzenia i rosnąca popularność street artu sprawiły, że miasta i różne instytucje czy marki zaczynają wykorzystywać sztukę tylko po to, aby zyskać popularność. Chcą zrobić ładny obrazek na ścianie, który się wszystkim spodoba i zdobyć uznanie wśród wyborców czy ludzi klientów. Popularność street artu wymyka się z rąk.

Ale podczas festiwalu też robicie takie rzeczy. Uczyliście dzieciaki malowania na ścianach w Piekarach Śląskich. Tam też powstał wesoły obrazek.

Tak, ale dla mnie warsztaty to refleksja nad tym, czym jest street art. To refleksja nad przestrzenią publiczną. Do kogo ona należy? Kto ma do niej prawa? Jak można z niej korzystać? Street art w pewnym sensie demokratyzuje kulturę. Nie ma sensu zaczynać warsztatów i uczyć dzieciaków zwykłego malowania. To nie jest street art, gdy bierzemy chłopaków, dajemy planszę, niech sobie coś nabazgrzą, kupią nasze ubrania, dostaną zniżkę w promocji. Warsztaty mają być pracą u podstaw. To jest ważna rzecz, nie po to, żeby sobie kupić popularność tych osób, które przyjdą, tylko z nimi porozmawiać.

Ale w street arcie powszechna jest praktyka malowania za pieniądze. W tym przecież nie ma nic złego, każdy artysta coś do garnka musi włożyć.

Tak, to jest oczywiste. Artysta powinien otrzymać wynagrodzenie za to, co robi, tym wyższe, im większe są jego umiejętności, i to jest normalne. Druga strona jest taka, żeby nie narzucać żadnego tematu. Nie może to być obraz promocyjny dla miasta, ale coś co prowokuje, zmusza do myślenia. Nawet jakby miało się nie podobać, to ma zmuszać ludzi do reakcji i jakiegoś zaangażowania w przestrzeń publiczną.

Działania związane z markami będą się nasilać, ale nie możemy zapominać o tym, czym jest sztuka ulicy i jaką ma rolę. To nie jest stricte ładna, legalna działalność, ale czasami też działalność antysystemowa, zupełnie oddolna, która za nic ma wszelkie przepisy i granice. W tym też tkwi jej siła. To się pewnie wszystko będzie uzupełniać i mieszać ze sobą, bo w takiej żyjemy rzeczywistości, że wszystko, co jest w undergroundzie, trafia do popkultury i tego się raczej nie uniknie.

Zmieniając temat, już przygotowujecie Katowice Street Art Festival 2013?

Od kilku miesięcy pracujemy nad koncepcją, chcemy, żeby była inna od dotychczasowych. Jedyne, co mogę powiedzieć to, że chcemy obrócić ją o 180 stopni. Chcemy, żeby to była naprawdę odważna i merytorycznie przygotowana edycja, która się zbliży poziomem do najważniejszych imprez w Europie. Dlatego będziemy zapraszać kuratorów z zewnątrz, którzy mają takie doświadczenie.

Z murali nie zrezygnujecie?

Na pewno nie. Mogę powiedzieć, że ta edycja będzie najbardziej różnorodna.

Katowice Street Art Festival odbędzie się wiosną 2013 roku.

NAJLEPSZE KONCERTY NA ŚLĄSKU

The australian Pink Floyd Show w katowickim Spodku [Bilety]


Mayday 2012 w Spodku. [Bilety, lineup, program]


Chris Brown w Katowicach. Bilety na koncert w Spodku

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto