Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Orzegowa ratują stary cmentarz parafialny [Zdjęcia]

Łukasz Malina
Łukasz Malina
Płot i ścieżkę ufundował proboszcz, zniszczone przez wandali pomniki naprawili harcerze, a wszędobylskie chaszcze łomami pokonali orzegowianie. Wspólnymi siłami i na własny koszt od 2008 roku porządkują cmentarz, na którym pochowani są ich przodkowie.

Nie mają już niczego, co przypominałoby o dawnej świetności Orzegowa. Urzędnicy wyburzyli im dom kultury, w niepamięć popadło kąpielisko, a cmentarz, na którym pochowano wielu zasłużonych dla Orzegowa mieszkańców jeszcze przed dwoma laty przypominał las. Tylko pojedyncze krzyże, przebijające się swym charakterystycznym kształtem ponad linię bujnej roślinności, jak wyrzuty sumienia przypominały, co to za miejsce.

Orzegowianie powiedzieli "dość" i rozpoczęli walkę o przywrócenie nekropolii należytej godności. Od rozpoczęcia prac w 2008 roku dawny cmentarz przestał już straszyć. Chętni do ponownego zadbania o miejsce pochówku swoich przodków przyjeżdżają nawet z Niemiec.

"Jak my ołma chowali, to było słychać ino jedne wielkie plum!"

- Panie! Co tu było? Tu był las! Jeden wielki las! Strach było tu wchodzić - mówi MM Silesii Jan Ćwierz, pracujący przy jednym z grobów. - Dużo pomógł proboszcz, bo doł sam postawić płot - dodaje pan Jan, na co dzień pracownik pobliskiej masarni.

- Tu było bardzo niebezpiecznie. Przychodzili jacyś pijani ludzie, rozwalali pomniki, kobieta nie miała tu prawa wstępu. Teraz jest zupełnie inaczej, udało się uratować cmentorz - wyjaśnia Hildegarda Kitel, którą spotkaliśmy podczas porządkowania grobu teściowej.

- Jo bych chciała, żeby mie tu pochowali. Te drzewa, ta cisza, piękne miejsce, od razu poznać, że to cmyntorz. Ino, że tu już nikogo nie bydom chować, bo tu jest woda. Pamiętom, jak my ołma chowali, to jak ta trumna zjechała do dziury, to było słychać ino jedne wielkie "plum!" - wspomina, posługując się nienaganną gwarą śląską Pani Hildegarda.

Nie mają radnego, ale założyli towarzystwo

Orzegów to dzielnica wyjątkowa pod względem architektury, zamieszkującej ją wielopokoleniowych rodzin i stereotypów, które skazały ją na miano bardzo niebezpiecznej. Sytuacja jest tu jednak bardzo podobna do katowickiego Nikiszowca. Ludzie sami postanowili walczyć z problemami Orzegowa. Przy tej okazji warto wspomnieć, że jako jedna z nielicznych lub nawet jedyna dzielnica w Rudzie Śląskiej - Orzegów nie ma swojego przedstawiciela w radzie miasta...

- Próbowaliśmy ratować wiele orzegowskich cennych obiektów, a stary cmentarz parafialny, założony w 1895 roku jest naszym sztandarowym przedsięwzięciem - tłumaczy w rozmowie z MM Silesią Marek Kobierski, prezes**Towarzystwa Miłośników Orzegowa**.

Mieszkańcy skupieni są wokół strony Orzegow.eu, na której mogą zacieśniać swoje sąsiedzkie więzi, dyskutować o problemach dzielnicy i wymieniać się ciekawymi informacjami.

- W przywrócenie dawnej świetności orzegowskiej nekropolii włączyło się wiele osób o dobrych sercach. Wśród nich jest młodzież z 77 i 78 Rudzkiej Grunwaldzkiej Drużyny Harcerskiej, są liczni darczyńcy, jest ksiądz proboszcz Józef Grella i ludzie, którzy chętnie przychodzą, by porządkować groby - dodaje Marek Kobierski.

16-latek skleja pomniki, a wandale je niszczą...

Większość nagrobków i zdobiących je figur oraz krzyży była roztrzaskana na drobne kawałki. Nawet to nie zraziło nikogo, by ratować cmentarz. Wśród najbardziej zasłużonych dla rekonstrukcji pomników jest 16-letni Michał Susek, który własnoręcznie poskładał i posklejał kilka kamiennych tablic.

Kolejnym pomysłem opiekunów starego cmentarza parafialnego w Orzegowie jest utwardzenie prowadzącej do niego drogi oraz instalacja latarni, która oświetli jego teren. - Może wtedy wandale, którzy także mieszkają w naszej dzielnicy, przestaną niweczyć czyjś trud i kalać pamięć tych, od których mogliby się wiele nauczyć - mówi z nadzieją prezes TMO.

1 i 2 listopada na obydwu cmentarzach w Rudzie Śląskiej-Orzegowie ruszy kolejna kwesta na rzecz ratowania wyjątkowej nekropolii. W ubiegłym roku mieszkańcom dzielnicy udało się uzbierać ponad 8 tysięcy złotych. Natomiast ani złotówki nie przekazał na ten cel rudzki magistrat, który tę rudzką dzielnicę, jak mówią sami mieszkańcy, już dawno spisał na straty...


od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieszkańcy Orzegowa ratują stary cmentarz parafialny [Zdjęcia] - śląskie Nasze Miasto

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto