Po zwycięstwie z Niemcami nastroje w naszym zespole mocno się poprawiły.
- To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne. Pierwszy mecz zawsze budzi jakiś niepokój. Na pewno nie zagraliśmy na maksa, zdarzały się jeszcze błędy, które musimy jak najszybciej skorygować - stwierdził Piotr Gruszka, kapitan naszej drużyny.
Polacy w sobotnim spotkaniu z Niemcami kontrowali przebieg gry do trzeciego seta. Dwa wygrali nadspodziewanie gładko, potem jednak coś w naszej grze się zacięło. Sygnałem do tego była już w drugim secie kapitalna zagrywka György Grozera.
- Na tym polega siatkówka, kto ma silniejszą zagrywkę jest górą - tłumaczył po meczu libero naszej drużyny Krzysztof Ignaczak.
Na szczęście Niemcy nie poszli za ciosem po wygranym przez siebie secie i pozwolili naszym siatkarzom opanować sytuację na parkiecie. Podopieczni Lozano, jeśli przegrają z Bułgarią, już dzisiaj mogą pożegnać się z turniejem.
Znacznie bardziej wymagającym rywalem dla naszego zespołu okazali się Bułgarzy. Jeszcze nie tak dawno na ważnych turniejach przegrywali z nami regularnie i mówiło się nawet, że mają już kompleks. Od pewnego czasu jednak to się zmieniło i znalazło także potwierdzenie w praskiej hali 02.
Nasi siatkarze zagrali dobrze jedynie przez półtora seta. Potem do głosu doszła drużyna z Bałkanów i pokazała nam miejsce w szeregu. Przede wszystkim zabrakło skuteczności. Na Niemców wystarczył kapitalnie grający Michał Kubiak, na Bułgarię już nie. Rywale pilnowali też Bartosza Kurka. Sytuację próbował ratować Gruszka, ale widać że po kontuzje nie jest jeszcze w najwyższej formie.
WSZYSTKO O ME 2011 w SIATKÓWCE!
Gdyby Polacy wygrali jeszcze jednego seta, mieliby już wyjście z grupy zapewnione. Myśl o tym okazała się najtrudniejszą przeszkodą w osiągnięciu celu. Czwartego seta nasi rozpoczęli fatalnie i potem trudno było już dogonić rozpędzonego rywala. Dzisiaj o godz. 18 gramy ze Słowacją, która ma na koncie komplet zwycięstw.
Opinie biało-czerwonych
Andrea Anastasi, trener polskiej reprezentacji
To był zupełnie inny mecz niż na inaugurację z Niemcami. Bułgarzy pokazali się z dobrej strony i zagrali bardzo dobre spotkanie, ale i moi gracze nie zaprezentowali się źle. Zabrakło nam trochę szczęścia. Dzisiaj gramy bardzo ważny mecz ze Słowacją, która ma już zapewnione wyjście z grupy. Na szczęście gramy jako drudzy, po rywalizacji Bułgarii z Niemcami będziemy już wiele wiedzieć.
Łukasz Żygadło rozgrywający polskiej ekipy
Po pierwszym secie nasza zagrywka nie była już tak dobra jak wcześniej. Bułgarzy grę w ataku opierali przede wszystkim na Mateju Kazijskim i Cwetanie Sokołowie. Ciężko było ich zatrzymać blokiem. Liczę na to, że Niemcy pokażą pazur i zagrają dobre spotkanie z Bułgarami, a my ze znacznie lepszej strony zaprezentujemy się w meczu ze Słowakami.
Mają już awans
Drużyny Włoch, Serbii, Rosji, Słowacji i Czech mają już zapewnione wyjście z grupy.
Blisko osiągnięcia tego celu są ekipy Polski, Bułgarii, Turcji, Portugalii, Francji, Belgii i Słowenii. Zadecydują dzisiejsze spotkania. Niespodzianką in minus jest postawa drużyny Niemiec, która ma na koncie dwie porażki. A przecież trener Raul Lozano przed mistrzostwami zapowiadał, że jego drużyna w Czechach i Austrii powalczy o medale.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?