- Iza wyrasta na naszą killerkę, dzisiaj wychodziło jej dosłownie wszystko - chwaliła atakującą zespołu kapitan Tauronu Joanna Szczurek.
Przed tym meczem Tauron miał zaledwie cztery punkty przewagi nad ekipą z Mielca, ale Stal ma jeszcze do rozegrania zaległe spotkanie z Muszynianką. Od początku było widać, że mielczanki będą miały problemy z przyjęciem, a także kończeniem swoich ataków. Dobra, mocna i taktyczna zagrywka oray skuteczna gra w obronie Tauronu wystarczyły na ambitne, jednak znacznie słabiej grające rywalki.
Trener gości Adam Grabowski próbował ratować sytuację, mieszał w składzie, jednak nie przyniosło to efektu. - Zagrałyśmy bardzo słabe spotkanie, nie ma o czym mówić - rzuciła po meczu zła Magdalena Sadowska, która poprzedni sezon spędziła w Dąbrowie Górniczej. - Jeśli nie wychodzi się z "dychy" to chyba o czymś świadczy - dodała.
Trzeci set to była prawdziwa jatka. Siatkarkom Tauronu wychodziło dosłownie wszystko, a bezradne mielczanki chciały jak najszybciej zejść z parkietu.
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Stal Mielec 3:0 (25:16, 25:21, 25:9)
Tauron Muhlsteinova, Liniarska, Szczurek, Lis, Żebrowska, Ikić, Strasz (libero) oraz Kurnikowska.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?