- Choć to nieco prymitywne urządzenia, kojarzące się też może z epoką PRL-u, to jednak cieszą się dużą sympatią ze strony mieszkańców. Ludzie bardzo chętnie się przy nich gromadzą - mówił we wtorek, gdy koksowniki pojawiły się na mieście,
Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.
Sympatia ze strony mieszkańców wiedocznie nie przekonała pracowników MZUiMu aby pozostawić koksiaki dłużej i zapewnić oczekującym na tramwaj trochę ciepła.
Przypomnijmy: Miejski Zarząd Ulic i Mostów wystawia kilka koksowników jeśli termometr przez kilka dni wskazuje temperaturę poniżej - 10 stopni Celsjusza. Dziś termometry w Katowicach wskazywały - 8 stopni Celsjusza.
Kiedy znowu, popularnych w PRL-u kosze zbudowanych z prętów, wypełnione żarzącym się koksem lub drzewem, pojawią się na rynku? Wszystko zależy od pogody.
Czytaj również: W Katowicach koksiaki dogrzewają podróżnych |
Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?