MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Muzyczna opowieść o historii Czechowic-Dziedzic

Łukasz Klimaniec
Muzyczne dzieło nawiązuje do historii miasta, m.in. do tragicznego pożaru rafinerii.
Muzyczne dzieło nawiązuje do historii miasta, m.in. do tragicznego pożaru rafinerii. reprodukcja: Łukasz Klimaniec
Jak można obchodzić święto miasta? Zaprosić gwiazdy muzyki, zorganizować festyn? To wszystko już było. Dlatego w Czechowicach-Dziedzicach wpadli na nietypowy pomysł. Tegoroczne Dni Czechowic-Dziedzic zainauguruje przygotowane specjalnie na tę okazję oratorium, dzieło muzyczne nawiązujące do historii miasta. Prapremiera w najbliższy piątek.

- Chcieliśmy zaprezentować coś nowego, coś bez precedensu dla miasta i mieszkańców - mówi Dariusz Nurzyński, dyrygent Chóru Mieszanego "Moniuszko", działającego przy parafii NMP Królowej Polski w Czechowicach-Dziedzicach, pomysłodawca oratorium. - Powstawały już różne dzieła muzyczne w innych częściach Polski na tematy regionalne. Zależało nam, by czechowiczanie poczuli, że mają coś swojego.

Projekt przypadł do gustu władzom 40-tysięcznej gminy. I to właśnie burmistrz Marian Błachut zasugerował, by oratorium inaugurowało tegoroczne obchody święta miasta.

- To utwór o mieście, który dobrze wpisuje się w to święto - wyjaśnia Grzegorz Wąsik, naczelnik Wydziału Strategii, Rozwoju i Promocji czechowickiego urzędu.

Oratorium czechowickie nosi nazwę "Żywioły". Nurzyński, który wraz z Klaudiuszem Janią skomponował muzykę przyznaje, że choć ma ona duże znaczenie i jest niezwykle ciekawa (są elementy walca, poloneza, muzyki gospel, muzyki kościelnej), to nacisk położony jest na tekst literacki. Narratorem fabuły jest poparzony strażak leżący w szpitalu - to nawiązanie do tragicznego pożaru czechowickiej rafinerii z 1971 roku. Jak tłumaczą pomysłodawcy, tekst powstał na bazie podań i legend związanych z założeniem miasta. Związany jest z wielkimi osobowościami z tego regionu i wydarzeniami, jakie miały tu miejsce. Autorem tekstu jest Jan Dreschler, literat, rzeźbiarz, który jest współtwórcą Oratorium Śląskiego "Czorne słońca - Wziemięwzięci".

Prace przy przygotowaniu oratorium trwały pół roku. W tym celu zorganizowany został otwarty casting na członków zespołu. Przychodzili uczniowie szkół podstawowych, gimnazjów, nie brakowało też dorosłych. W efekcie Nurzyński wyselekcjonował ponad 20-osobową grupę, która zostanie wsparta orkiestrą z Piekar Śląskich oraz chórzystami ze szkoły muzycznej w Bytomiu.

Oratorium ma mieć charakter multimedialnego spektaklu, który zapadnie mieszkańcom na długo w pamięci. Zainteresowanie jest ogromne. Wszystkie bezpłatne wejściówki na piątkową prapremierę rozeszły się jak ciepłe bułeczki.

Urzędnicy planują zarejestrować oratorium, by w przyszłości wykorzystać je na cele promocyjne. Nurzyński ma nadzieję, że dzieło uda się wystawić także poza regionem.


Inni też mają

Cieszyn na muzyczny utwór poświęcony miastu czekał 1200 lat. Swoje oratorium ma także Kraków.

Fanfary na 1200-lecie legendarnego założenia Cieszyna skomponował przed dwoma laty Krzysztof Penderecki. Galowy koncert został odegrany w kościele Jezusowym w Cieszynie.

Z kolei mieszkańcy Krakowa z okazji 750-lecia lokacji miasta mogli wysłuchać oratorium "Cracovia est", które zostało wykonane w 2007 roku na krakowskim Rynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto