Muzyczne lato w Zabrzu z grupą Dżem [Fotorelacja]

Impreza, która była kolejną z serii „Muzyczne Lato”, z pewnością dostarczyła wszystkim zgromadzonym wiele radości i zabawy. Na koncert WETERANÓW – jak mówią o sobie członkowie grupy Dżem - przybyło wielu fanów. Po raz kolejny chcieli być blisko swoich gwiazd, by razem z nimi zaśpiewać takie wielkie przeboje, jak „Wehikuł czasu”, „Czerwony jak cegła” czy też „Whisky” – najbardziej znany utwór zespołu.

Koncert zaczął się o godzinie 20.00. Przez następne dwie godziny zespół dostarczył wszystkim poprzez swoją muzykę potężny zastrzyk energii. Z każdym kolejnym kawałkiem widownia coraz bardziej się rozkręcała.

Momentem przełomowym, niespodzianką wieczoru z Dżemem, był utwór „Do kołyski”, który Maciej Balcar – wokalista zespołu, zadedykował Sylwestrowi O., który w dniu koncertu obchodził swoje 9-te urodziny.

Był to chyba najpiękniej zaśpiewany i zagrany kawałek tego wieczoru. Widownia, jak jeden mąż, zaśpiewała wraz z zespołem ten utwór specjalnie dla Sylwka. W pewnym momencie można było zobaczyć, jak oczy matki dziecka – Moniki – zaszły mgłą. W oczach pojawiły się łzy, których zapewne wielu nie mogło powstrzymać. Jak każda kochająca matka, tak i Monika nie umiała ukryć wzruszenia w chwili, gdy ich ulubiony zespół, a także wszyscy zgromadzeni na koncercie ludzie śpiewają dla Jej syna ten wspaniały utwór. Potem fani zaśpiewali małemu solenizantowi sto lat i nagrodzili Go wielkimi brawami. Bez wątpienia wydarzenie to pozostanie na bardzo długo w pamięci wszystkich.

Monika zapytana: „Jak to jest, gdy weterani muzycznej sceny śpiewają dla Jej syna jedną z Jego ulubionych piosenek”, odpowiada: „Dziewięć lat temu Sylwester walczył o życie w Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Urodził się bowiem z przepukliną oponowo-rdzeniową. Dziś jest tu z nami na koncercie Dżemu i szaleje, jakby nic mu nie było; uśmiecha się. To niezapomniana chwila, ale jak śpiewa Dżem – w życiu piękne są tylko chwile. Nic dodać, nic ująć”. Tymi słowami kończy wywiad i wraca przed scenę z aparatem.

Po tych wspaniałych wydarzeniach zaczęło się dalsze koncertowanie. Usłyszeliśmy same największe kawałki Dżemu, takie jak „Paw”, „Diabelski Żart”, „Autsajder”, czy też wyżej wspomniane „Whisky”, „Wehikuł czasu”. Bardzo szybko na wprost sceny zrobił się młyn. Niestety, nie wszyscy wiedzieli jak się zachować i momentami musiała interweniować ochrona, by przywrócić porządek. Na koncert grupy Dżem przychodzą nie tylko fani, ale często całe rodziny z dziećmi. Wszak muzyka, jak wiemy, łączy pokolenia.
Jednakże mimo kilku incydentów, koncert przebiegał w bardzo spokojnej atmosferze. Bez wątpienia będzie on miło wspominany przez zgromadzonych tam ludzi jak i przez zespół Dżem, który w tym roku obchodzi 30- lecie istnienia.

Komentarz autora:

Przez te ponad ćwierć wieku powstało wiele fantastycznych utworów, w których każdy po części odnajduje siebie, wsłuchując się w słowa kolejnych wersów piosenek. Wielu ludziom muzyka Dżemu daje siłę na każdy kolejny dzień. Inni w swoich wybranych utworach szukają spokoju, ciszy. Niewątpliwie jest to zespół, który dla rocka i bluesa zrobił wiele i mimo, iż nie ma już z nami Ryśka Riedla, to duch jego ciągle obecny jest w słowach piosenek, które napisał, które śpiewają pokolenia fanów i które będą z nami już na zawsze.