Tory dla gokartów, motocykli crossowych i quadów, trasy do narciarstwa zjazdowego i biegowego, ścieżki rowerowe i rolkowe, skate park, wieża widokowa, oczka wodne, punkty gastronomiczne oraz place zabaw - to wizja zagospodarowania rejonu hałdy we wsi Przezchlebie w gminie Zbrosławice. Koncepcję dla gminnej spółki stworzył Klaudiusz Fross. Wizja wydaje się wręcz fantastyczna, ale w stworzenie centrum rekreacyjnego wierzy Mariusz Poloczek, prezes Zakładu Eksploatacji Hałdy "Przezchlebie". Projekt miałby stać się ciałem za... 15 lat.
Gmina Zbrosławice utworzyła spółkę blisko dwa lata temu. Z założenia miała ona umożliwić innym firmom odpłatne wydobywanie kruszywa pod budowę autostrad. Te materiały były tutaj przywożone do końca lat 90. XX wieku ze śląskich kopalń i elektrowni. Kruszywa, pyły i kamienie składowano w wyrobiskach popiaskowych.
- W ubiegłym roku udało nam się sprzedać część materiału pod budowę autostrad. Kruszywa wydobywała firma, która otrzymała od nas zezwolenie. Wywieziono stąd setki tysięcy ton kruszywa - twierdzi Mariusz Poloczek. Dodaje, że spółka z tytułu podatków i czynszów dzierżawnych przekazała od początku istnienia do gminnej kasy ponad 200 tys. zł. - Kiedyś ten teren przynosił gminie dochód w wysokości miliona złotych rocznie - mówi Poloczek.
Prezes ma nowe pomysły na hałdę. Jesienią tego roku miałby tutaj powstać zakład przeróbki węgla. Mariusz Poloczek twierdzi, że będzie to świetny biznes, dzięki któremu pracę znajdzie około 50 osób. Zakład miałaby postawić firma, która wygra przetarg na eksploatację hałdy ogłoszony przez gminną spółkę. Skąd przypuszczenie, że znajdą się chętni na taką działalność?
Mariusz Poloczek przypomina, że do wyrobisk w we wsi były zwożone materiały odpadowe z kopalń w Zabrzu. Około 10 proc. tego kamienia ma stanowić węgiel. Prezes Poloczek szacuje, że takiego materiału w wyrobiskach może być nawet 50 mln ton. Zakład przeróbki miałby co robić w Przezchlebiu przez następnych 15 lat. Z części opłat dzierżawnych za eksploatację hałdy ma powstać tzw. odpis rekultywacyjny. Część zysków gminna spółka mogłaby zainwestować w przekształcanie terenu hałdy w centrum rekreacyjne.
Firma, która eksploatowałyby hałdę mogłyby wykonać część prac przy okazji, na przykład usypać zjazdową trasę narciarską. Część terenu prezes Poloczek chciałby przeznaczyć na nieuciążliwą działalność usługowo-produkcyjną. Tak więc sportowa dolina mogłaby w całości powstać za około 15 lat.
- Jeśli nie uda mi się przekonać radnych i nowego wójta do tej koncepcji, to uznam to za osobistą porażkę - mówi Poloczek, który szacuje koszt budowy centrum rekreacyjnego na około 20 do 30 mln zł.
Co o tych planach myśli nowy wójt Zbrosławic? Wiesław Olszewski przyznaje, że nie był do końca zwolennikiem tworzenia gminnej spółki. Wolał, by to gmina wybrała w przetargu zewnętrzną firmę, która eksploatowałaby hałdę.
- Oczywiście można byłoby jej też narzucić jakąś wizję zagospodarowania tego miejsca - mówi Olszewski. Wójt nie przekreśla jednak przygotowanej przez gminną spółkę koncepcji. Musi się zapoznać ze szczegółami, także tymi związanymi z zakładem przeróbki węgla. - Spotykam się z zarządem 24 stycznia. Czy przedstawiona przez spółkę wizja turystycznego zagospodarowania hałdy się ostatnie, okaże się w ciągu trzech miesięcy - mówi wójt.
A co wy o tym myślicie? Czy wizje prezesa Poloczka mają sens i są w ogóle realne? Komentujcie.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
