W tym sezonie obserwujemy nieco mniejsze zainteresowanie. Na hicie PlusLigi Kobiet pomiędzy BKS Aluprof Bielsko-Biała i Muszynianką na trybunach było sporo wolnych miejsc. Podobnie jest w Jastrzębiu i Dąbrowie Górniczej.
Rozgrywki w obu ligach ze względu na mistrzostwa świata rozpoczęły się znacznie później i od razu nabrały szaleńczego tempa. Mecze rozgrywane są co trzy dni, do tego dochodzą spotkania w europejskich pucharach.
- Rzeczywiście, czuje się już pewien przesyt siatkówki - potwierdza Ireneusz Kobyliński, z Klubu Kibica Jastrzębskiego Węgla. - Mecze są nie tylko w soboty czy niedziele, ale także w środy. Dla kibica to problem, bo wtedy trzeba brać urlop. Nie każdy może sobie na to pozwolić.
- Nie mówiąc już o biletach. Chcąc oglądnąć wszystkie mecze trzeba dysponować grubym portfelem - dodaje inny fan z Jastrzębia Artur Strupowski.
Na spotkanie ligowe Jastrzębskiego Węgla wejściówka kosztuje 25 złotych (ulgowa 15 zł). Nieco więcej trzeba zapłacić za mecze w Lidze Mistrzów (30 złotych). W listopadzie jastrzębianie rozegrali trzy mecze u siebie i tyle samo na wyjeździe oraz jeden w Lidze Mistrzów. Tylko na bilety trzeba było wydać 170 złotych.
- Członkowie Klubu płacą roczną składkę w wysokości 150 zł i "wjazd" na nasze mecze mają za darmo. Kosztami za przejazd autokarem dzielimy się z klubem - wylicza Kobylański.
Spadkiem zainteresowania nie martwią się w Polsacie, stacji, która narzuca kalendarz spotkań. - To, że często pokazujemy mecze na pewno nie jest przyczyną spadku frekwencji na trybunach - zapewnia Tomasz Swędrowski, komentator stacji. - U nas oglądalność nie spada, wprost przeciwnie - siatkówka to produkt, który dobrze się sprzedaje.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?