Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nad Chechło wąskotorówką? Pasjonaci i wolontariusze już kładą tory

Michalina Bednarek
Michalina Bednarek
Najstarsza na świecie kolej wąskotorowa w Bytomiu znów będzie działać. Społecznicy naprawiają szkody, które wyrządzili złodzieje.

Obecnie Górnośląskie Koleje Wąskotorowe służą przede wszystkim mieszkańcom Bytomia i Tarnowskich Gór zapewniając im dojazd nad zalew Nakło-Chechło w Miasteczku Śląskim czy do zabytkowej kopalni w Reptach. Niestety najpierw musiała przerwać działalność z powodu budowy autostrady, a potem dodatkowo została zdewastowana przez złomiarzy. Społecznicy zgromadzeni wokół Stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych jak i mieszkańcy Bytomia postanowili powalczyć o zabytek i naprawić straty własnoręcznie.

- Uzupełnianie ubytków w szynach potrwa jeszcze do czwartku. Weekend majowy to doskonały czas, żeby popracować nad naprawami, pomaga nam wielu sympatyków kolejki, jak i mieszkańców Bytomia – tłumaczy Bartosz Uryga z SGKW. - Kolejka miała roczną przerwę w swojej działalności przez budowę autostrady A4. Nad autostradą wybudowano specjalny wiadukt, po którym kolejka będzie przejeżdżać. Już wkrótce będzie on czynny. Jednak w czerwcu zeszłego roku doszło do nieprzyjemnego incydentu – złodzieje ukradli 180 metrów szyn kolejowych w okolicach Lazarówki. Teraz właśnie naprawiamy te szkody. Codziennie pomaga nam około 20 osób. Kolejka wznowi swoją działalność już 30 czerwca, a więc w święto Szlaku Zabytków Techniki – dodaje Bartosz.


Zobaczcie zdjęcia


W naprawie szyn pomagał także Jerzy Gorzelik, przewodniczący RAŚ.

- Ruch Autonomii Śląska to, podobnie jak Stowarzyszenie GKW, organizacja społeczników. Nasza pomoc jest więc czymś naturalnym, zwłaszcza, że chodzi o ważną część górnośląskiego dziedzictwa. Udział członków RAŚ w pracach przy kładzeniu torów ma też dodatkowy wymiar. Jak twierdzą dobrze poinformowani, jeśli PiS dojdzie do władzy, podobny wysiłek może nas czekać na co dzień – wyjaśnia Jerzy Gorzelik.

W pracach pomagali też członkowie stowarzyszenia Projekt Bytom. Najpierw jednak przeszli szkolenie, jak co robić.

- Gdy już poznaliśmy ogólne zasady przygotowywania, terenu i podkładów, zabraliśmy się do pracy w pocie czoła. Pogodę mieliśmy bardzo dobrą aż można by rzec, że za dobrą, ponieważ słońce bardzo mocno świeciło i dlatego mam nadzieję, że jutro gdy ponownie wybierzemy się pomóc to będzie minimalnie chłodniej by lepiej się pracowało – wyjaśnia Dawid Grabowski - Takie prace to tez forma odpoczynku, zdecydowanie bardziej jednak owocna niż siedzenie przy grillu ponieważ można się przysłużyć jednemu z zabytków szlaku architektury industrialnej – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto