Obecnie Górnośląskie Koleje Wąskotorowe służą przede wszystkim mieszkańcom Bytomia i Tarnowskich Gór zapewniając im dojazd nad zalew Nakło-Chechło w Miasteczku Śląskim czy do zabytkowej kopalni w Reptach. Niestety najpierw musiała przerwać działalność z powodu budowy autostrady, a potem dodatkowo została zdewastowana przez złomiarzy. Społecznicy zgromadzeni wokół Stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych jak i mieszkańcy Bytomia postanowili powalczyć o zabytek i naprawić straty własnoręcznie.
- Uzupełnianie ubytków w szynach potrwa jeszcze do czwartku. Weekend majowy to doskonały czas, żeby popracować nad naprawami, pomaga nam wielu sympatyków kolejki, jak i mieszkańców Bytomia – tłumaczy Bartosz Uryga z SGKW. - Kolejka miała roczną przerwę w swojej działalności przez budowę autostrady A4. Nad autostradą wybudowano specjalny wiadukt, po którym kolejka będzie przejeżdżać. Już wkrótce będzie on czynny. Jednak w czerwcu zeszłego roku doszło do nieprzyjemnego incydentu – złodzieje ukradli 180 metrów szyn kolejowych w okolicach Lazarówki. Teraz właśnie naprawiamy te szkody. Codziennie pomaga nam około 20 osób. Kolejka wznowi swoją działalność już 30 czerwca, a więc w święto Szlaku Zabytków Techniki – dodaje Bartosz.
Zobaczcie zdjęcia
W naprawie szyn pomagał także Jerzy Gorzelik, przewodniczący RAŚ.
- Ruch Autonomii Śląska to, podobnie jak Stowarzyszenie GKW, organizacja społeczników. Nasza pomoc jest więc czymś naturalnym, zwłaszcza, że chodzi o ważną część górnośląskiego dziedzictwa. Udział członków RAŚ w pracach przy kładzeniu torów ma też dodatkowy wymiar. Jak twierdzą dobrze poinformowani, jeśli PiS dojdzie do władzy, podobny wysiłek może nas czekać na co dzień – wyjaśnia Jerzy Gorzelik.
W pracach pomagali też członkowie stowarzyszenia Projekt Bytom. Najpierw jednak przeszli szkolenie, jak co robić.
- Gdy już poznaliśmy ogólne zasady przygotowywania, terenu i podkładów, zabraliśmy się do pracy w pocie czoła. Pogodę mieliśmy bardzo dobrą aż można by rzec, że za dobrą, ponieważ słońce bardzo mocno świeciło i dlatego mam nadzieję, że jutro gdy ponownie wybierzemy się pomóc to będzie minimalnie chłodniej by lepiej się pracowało – wyjaśnia Dawid Grabowski - Takie prace to tez forma odpoczynku, zdecydowanie bardziej jednak owocna niż siedzenie przy grillu ponieważ można się przysłużyć jednemu z zabytków szlaku architektury industrialnej – dodaje.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?