9 sierpnia zgłoszony został napad rabunkowy na sklep przy ulicy Anioła – ubrany na ciemno sprawca, z nałożonym na głowę kapturem wszedł, pistoletem w ręku sterroryzował obsługę i ukradł pieniądze. Następnego dnia zgłoszono kolejny napad – tym razem na ulicy Dębowej. Sprawca działał bardzo podobnie jak w poprzednim przypadku, zbieżny był także rysopis zapamiętany przez świadków zdarzenia.
Do kolejnego zdarzenia doszło 21 sierpnia na ulicy Raciborskiej i 26 sierpnia na ulicy Opolskiej. Tak samo jak w poprzednich przypadkach sprawca wszedł zamaskowany do sklepu, wymierzył pistolet w ekspedientki i ukradł pieniądze.
Kolejny napad skończył się zatrzymaniem sprawcy. 27 sierpnia bandyta pojawił się przed sklepem na ulicy Opolskiej, w którym dzień wcześniej dokonał napadu. Podejrzanie zachowującego się mężczyznę z kapturem na głowie zauważył syn ajentki sklepu. Jego rysopis był zbieżny z tym, który zapamiętała jego matka. Z ulicy Opolskiej mężczyzna dotarł na ulicę Anioła. Cały czas był śledzony. Tam wszedł do sklepu, z półki wziął chipsy i stanął przy kasie. Gdy próbował wyciągnąć pistolet został obezwładniony. 35-letni syn ajentki sklepu przekazał zatrzymanego bandytę w ręce policjantów.
Jego sprawą zajęli się policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu. Stróże prawa udowodnili, że jest on sprawcą wszystkich opisanych zdarzeń. 25-latek z Dąbrowy Górniczej usłyszał zarzuty dokonania pięciu napadów. Został tymczasowo aresztowany. Policjanci dziękują 35-letniemu mężczyźnie, który zatrzymał przestępcę.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?