Narciarze na Białym Krzyżu, ale w Beskidach śniegu brak [ZDJĘCIA + KAMERA]

Święta Bożego Narodzenia upływają raczej w jesiennych niż zimowych klimatach. Mimo to jest wielu chętnych na spędzenie okresu świąteczno-noworocznego w Beskidach. A brak śniegu wcale nie przeszkadza.

- Ale przecież w Szczyrku zima jest! - zwraca uwagę Sandra Kulka z Informacji Turystycznej w Szczyrku. Jedyne miejsce w Beskidach, w którym jest biało i da się jeździć na nartach, to Biały Krzyż na Przełęczy Salmopolskiej.

Jakie są warunki narciarskie?

Niestety coraz gorsze, ale nawet w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia najwytrwalsi narciarze postanowili założyć narty i pozjeżdżać.

Jeden czynny ośrodek to jednak kropla w morzu potrzeb. Dlatego beskidzkie obiekty turystyczne starają się innymi atrakcjami umilić swoim gościom pobyt. W swoich pakietach oferują ogniska, biesiady góralskie, warsztaty dla najmłodszych, koncerty.

BIAŁY KRZYŻ KAMERKA:
ZOBACZ, JAK WYGLĄDA NA BIAŁYM KRZYŻU

- Na każdy dzień mamy inną atrakcję dla naszych gości - obiecuje Monika Noskowiak z hotelu Meta w Szczyrku. - Jest na przykład wieczór na wesoło z góralami, ognisko, mamy znakomitego saksofonistę i wieczorek jazzowy oraz bardzo wiele animacji dla dzieci - dodaje. Hotel Meta w Szczyrku przy palcu św. Jakuba planuje uruchomić lodowisko, które wobec braku śniegu może stać się główną atrakcją okresu świąteczno-noworocznego. Uruchomienie ślizgawki jest jednak uzależnione od temperatur. A te, póki co, są za wysokie.

Wyciągi na Białym Krzyżu już działają

Z kolei hotel Orle Gniazdo w Szczyrku proponuje m.in. rodzinne ubieranie choinki, wizytę św. Mikołaja, teatrzyk dla dzieci i kapelę góralską. Jest także kolędowanie przy ognisku, a także wspólne wyjście na pasterkę góralską.
- Mamy stałych klientów, którzy przyjeżdżają do nas niezależnie od pogody - tłumaczy Henryka Marek z hotelu Orle

Bogatą ofertą dla swoich gości dysponują głównie duże obiekty turystyczne, zwłaszcza hotele, jak Gołębiewski w Wiśle, czy wspomniane Orle Gniazdo w Szczyrku. Małych pensjonatów z kilkoma pokojami zwykle nie stać na zorganizowanie podobnych atrakcji. W tym przypadku goście sami muszą zadbać o rozrywki. Sandra Kulka przypomina, że możliwości jest wiele.

- Działa kolejka na Skrzyczne, gdzie można wybrać się na górski spacer, bo wszystkie szlaki są otwarte - przypomina.

Można też - na przykład w Wiśle - wybrać się na wieczory kolędowe w kościołach ewangelickim i katolickim w centrum miejscowości.

- Te koncerty mogą być dużą atrakcją dla turystów, bo wykonanie kolęd przez grupy śpiewacze górali beskidzkich jest bardzo efektowne - zapewnia Łukasz Bielski z Referatu Promocji, Turystyki, Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego w Wiśle.

Twierdzi stanowczo, że w Wiśle nie ma paniki, czyli masowych odwołań rezerwacji w związku z brakiem śniegu.
- Choć zimy nie widać, to wolnych miejsc na sylwestra zostało jak na lekarstwo. Trochę więcej ich jest w okresie Bożego Narodzenia, ale to wynika z rodzinnej specyfiki tych świąt - mówi Bielski.

Dla przyjezdnych czas świąteczny spędzony w scenerii gór jest atrakcją samą w sobie, nawet gdy nie ma śniegu. A górale dbają, by atrakcji kojarzonych z zimą nie zabrakło. Stąd cieszące się sporym wzięciem kuligi na... kołach.

- Wszystko odbywa się tak, jak na śniegu. Są konie, pochodnie, przejażdżka Doliną Białej Wisełki. Tyle tylko, że jedziemy wozem na kołach. W nadchodzące święta mamy już skompletowane grupy - przyznaje Jakub Cieślar z Wisły, który zajmuje się organizacją kuligów.

Brak śniegu najbardziej może doskwierać przy powitaniu Nowego Roku na stokach. Sylwestrowe zabawy zaplanowano m.in. w Soszowie i stacji Skolnity w Wiśle. Górale liczą, że aura okaże się łaskawa i pozwoli im naśnieżyć stoki.