Las w okolicach ulicy Staropodleskiej łączącej się z ul. Kaskady przy Podlesiu to miejsce, gdzie ciągle pojawiają się śmieci. Nawet nie wchodząc zbyt daleko w las można ujrzeć leżące sterty nikomu już niepotrzebnych rzeczy, które zamiast na smietnik ktos wyrzucił między drzewa. Teraz leżą tam butelki po napojach i alkoholu, stare radio samochodowe, części karoserii z jakiegoś auta.
Osobie złapanej na zaśmiecaniu terenu grozi grzywna do 500 zł.
- W zeszłym roku złapaliśmy siedem osób, które miały na sumieniu wyrzucenie większej ilości odpadów. Zostali ukarani mandatami, czterech z nich zapłaciło po 300 zł. Musieli także po sobie posprzątać. Tymi, którzy robią bałagan na terenie powiatu mikołowskiego często okazują się katowiczanie - informuje komendant. Dodaje także, że czasami ci zidentyfikowani "śmieciarze" muszą także posprzątać odpady, których sami nie wyrzucili, gdyż nie da się jednoznacznie stwierdzić co do kogo należało.
Problem śmieci nawarstwia się późną jesienią i wiosną. W tym drugim okresie mnożą się śmieci duże gabarytowo. I powtarza się to, mimo że co roku w Mikołowie przeprowadzana jest zbiórka starych mebli, sprzętów i innych zbędnych rzeczy, za którą płaci gmina.
- Coś jest już stare, wymieni się telewizor, lodówkę i często są trudności z wywozem takich dużych rzeczy. Zbiórka ma likwidować ten problem - wyjaśnia kierownik Zakładu Usług Komunalnych Roman Naleśnik. Kolejna taka akcja rozpocznie się 23 marca i potrwa do 14 czerwca.
Wszystkie zgłoszenia znajdziesz na stronie slask.naszemiasto.pl/serwisy/zycieposmieciach. Zgłaszajcie dzikie wysypiska i ekologiczne bomby.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?