Nasz ekologiczny patrol - sterty śmieci i gruzu sąsiadują z cmentarzem w Kłobucku

Odnalezienie dzikich wysypisk śmieci w naszym otoczeniu to niestety żaden problem. Jedno z dzikich wysypisk funkcjonuje na działce obok miejskiego cmentarza przy ulicy Częstochowskiej.

Można tam natrafić na sterty plastikowych butelek, tony gruzu, worki, a nawet stare dywany.

- To śmieci leżą tu już od dłuższego czasu i wciąż ich przybywa. Wyrzucają je ci, którzy przyjeżdżają na cmentarz - twierdzi Henryk Zdunek, mieszkaniec Kłobucka.

Działka obok cmentarza, gdzie walają się śmieci to teren prywatny.

- Plac jest utwardzony dlatego odwiedzający cmentarz zostawiaja tam samochody. Przy okazji wyrzucają tam plastikowe opakowania, butelki, puszki, a także worki ze śmieciami - potwierdza Magdalena Kasprzak, kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rolnictwa w Urzędzie Miejskim w Kłobucku.

Gmina namierzyła właściciela działki i zobowiązała go do usunięcia odpadów. Ma czas do końca kwietnia. W innym przypadku nałoży na niego grzywnę. - Przedłużyliśmy termin uprzątnięcia odpadów z uwagi na fakt, że jest ich dość dużo. Waściciel nie odwołał się od naszej decyzji - informuje Kasprzak. Koszty usunięcia odpadów poniesie właściciel, chyba, że znajdzie osoby, które wyrzucają tam śmieci.

Działka obok cmentarza leży na terenie niezabudowanym. To doskonałe miejsce na pozbycie się odpadów. - Gdyby działka była ogrodzona, wtedy pewnie nie zalegałyby tam śmieci- podkreśla Kasprzak.

Mieszkańcy przekonują, że nawet jeśli właściciel działki uprzątnie śmieci, to i tak znowu będą tam wyrzucane. - Trzeba złapać kogoś za rękę i ukarać odpowiednio wysokim mandatem - uważa Katarzyna Stępniewska.

Wszystkie zgłoszenia znajdziesz na stronie slask.naszemiasto.pl/serwisy/zycieposmieciach. Zgłaszajcie dzikie wysypiska i ekologiczne bomby.