Na pierwszy ogień niech pójdzie stare koryto Czarnej Przemszy w dzielnicy Jeleń. Zaśmiecone po same brzegi, kryje w sobie najróżniejsze odpady. To przede wszystkim typowe śmieci komunalne takie, jak np. plastikowe butelki, puszki, opakowania po produktach, całe worki ze śmieciami. Są też jednak gabarytowo większe odpady, jak wersalki, stare pralki, sedesy, opony od kół samochodowych.
Jaworzniccy strażnicy miejscy przyznają, że usuwanie, a tym bardziej zapobieganie zaśmiecaniu to istna wala z wiatrakami. Ale na bieżąco przeczesują okolice i czasami znajdują winowajców. - A to dzięki temu, że wśród śmieci można znaleźć jakieś dokumenty, w których widnieją nazwiska i inne dane kontaktowe do właścicieli śmieci - mówi Artur Zięba, komendant Straży Miejskiej w Jaworznie. Wśród śmieci znajdują się bowiem różne dokumenty, książki, zapisane zeszyty, a nawet niezapłacone mandaty. Kiedyś do sprawcy strażników doprowadziło podpisane nazwiskiem zdjęcie RTG klatki piersiowej. A w przypadku rozpoznania sprawcy, grozi mu mandat w wysokości nawet do 500 zł. Winowajca musi też uprzątnąć teren. Jeśli tego nie zrobi, sprawa może zakończyć się w sądzie. Strażnicy informują, że w każdej dzielnicy Jaworzna znajdują się przynajmniej jedno lub dwa dzikie wysypiska.
- Winowajcami są przeważnie mieszkańcy domów prywatnych, którzy, choć mają podpisane umowy na wywóz odpadów, nadwyżkę śmieci wyrzucają do lasu - twierdzi Artur Zięba.
Wszystkie zgłoszenia znajdziesz na stronie slask.naszemiasto.pl/serwisy/zycieposmieciach. Zgłaszajcie dzikie wysypiska i ekologiczne bomby.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?