Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie, bo tak. Dominik Tokarski o przebudowie centrum

Dominik |Tokarski
Filip Springer
My narzekamy, a obcy chwalą nasze miasto. Dlaczego? Pisze Dominik Tokarski

Trwający remont całego miasta wydaje się nie mieć końca. W sieci od jakiegoś czasu krążą urywki kroniki filmowej z lat 60-tych pokazujące przebudowę Rynku wtedy. Historia zatoczyła koło. Jaki będzie ostateczny kształt przebudowy - ciężko stwierdzić. Za to słychać wiele głosów krytycznych i narzekań mniej lub bardziej słusznych. Na pewno skala i czas trwania przebudowy wielu już doskwiera. Na okrasę dochodzą informacje o średniej jakości materiałach użytych podczas remontów albo o niechlujnym wykonaniu i wykończeniu. Jakkolwiek się to wszystko potoczy ja z oceną poczekam do końca prac.

Teraz wydawanie wyroków i ostatecznych opinii jest bezzasadne. Wątpliwości owszem można mieć. Ale pożyjemy zobaczymy, póki co piłka jest w grze. Poza tymi lokalnymi niuansami jest jeszcze jedna istotna kwestia o której jakoś w rozmowach się nie wspomina. Otóż na to wszystko patrzą też osoby z zewnątrz. Nie są one zaangażowane w dyskusje o centrum przez pryzmat lokalnych sympatii politycznych, animozji czy innych towarzyskich czynników. I to jest bardzo cenna informacja zwrotna. Podczas OFF-a i Nowej Muzyki niejednokrotnie miałem okazję rozmawiać właśnie na temat przebudowy sporej części miasta, służyłem za przewodnika.

Główny wniosek jest taki, że przyjezdni są zaskoczeni skalą i rozmachem inwestycji. Wielokrotnie powtarzają coś, co nam przez dyskusję o szczegółach ucieka. Mianowicie, że po skończeniu tych wszystkich inwestycji to będzie zupełnie inne miasto! Również obcy doceniają to, co już się wydarzyło i ile zmian zaszło na przeciągu ostatnich dwóch - trzech lat. Mówią to ludzi spoza regionu i wydaje mi się, że taka opinia jest cenna. Można się z nią nie zgadzać, ale ciężko jest zignorować bo mimo, że bazuje na krótkookresowym pobycie, to jednak obraz miasta przedstawia się w tych wnioskach bardzo korzystnie. O tym jeszcze kilka lat temu mogliśmy jedynie pomarzyć…

AUTOR JEST CZŁONKIEM STOWARZYSZENIA MOJE MIASTO, ANIMATOREM ULICY MARIACKIEJ , WłAŚCICIELEM MIĘDZY INNYMI KATO BARU I GESZEFTU

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto