MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie tylko nastolatki prowadzą blogi o modzie

Silesia Street Look
Silesia Street Look
Tym razem dziewczyny z Silesia Street Look rozmawiają z Ewą, nauczycielką, która prowadzi bloga o modzie.

Już od dłuższego czasu na naszym blogu nie gościła żadna blogerka. Dlatego podwójnie się cieszymy, że możemy Wam przedstawić Ewę z bloga standupfashion.com. Jest niezwykłą blogerką, gdyż łamie stereotyp, że tylko nastolatki mogą prowadzić blogi. To silna kobieta - nauczycielka, terapeutka, mama dwójki wspaniałych dzieciaków, pełna zaangażowania, która pokazuje, że zawsze można realizować swoją pasję. Myślę, że może świecić wzorem dla kobiet, które po założeniu rodziny poświęcają się tylko niej. Oto Ewa.

SSL: Wymień trzy skojarzenia związane ze Śląskiem.

Pierwsze - sąsiad zza miedzy. Prawda jest taka, że ze Śląskiem mam niewiele wspólnego (oprócz kilku lat studiów na Akademii Wychowania Fizycznego). Z urodzenia jestem Mazowszanką, a mieszkam w Sosnowcu. Rodowity katowiczanin powiedziałby pewnie, że to już za granicą. A postawienie Zagłębiaka w jednym zdaniu ze Ślązakiem to świętokradztwo! Tak, na pierwszym miejscu mam właśnie to skojarzenie. Dziwny podział i niechęć Ślązaków do Zagłębiaków, bo odwrotnej niechęci nie zauważyłam.

Drugie skojarzenie to zawsze dobrze kojarzący mi się park Chorzowski, który uwielbiam. Moje dzieciaki też go kochają. To jedyny park, w którym byłam już kilkanaście razy i zawsze jestem w stanie zgubić się podczas małej wycieczki trzy razy. Niezliczona ilość alejek, skwerków, rzeźb i atrakcji dla maluchów albo tajemniczych miejsc.

Trzecie skojarzenie to gwara śląska. Idę o zakład, że nie ma w Polsce osoby, która by nie rozpoznała czystej krwi Ślązaka po tym jak goda.

Czego brakuje Ci na Śląsku pod względem kultury, infrastruktury miejskiej czy społeczności?

Najbardziej na Śląsku brakuje mi Paryża, Mediolanu czy Rzymu. W sumie miasto nie ma znaczenia. Chodzi bardziej o wolność wypowiedzi i kreowania wizerunku. Bez narażania się na znaczące spojrzenia i opinie pt. "Widziałaś/eś co ona ma na sobie?".

Co sądzisz o śląskich ulicach pod kątem mody? Co chciałabyś zmienić za pomocą magicznej różdżki?

Śląska ulica jest za mało kolorowa. Za mało otwarta na wpływy modowe i bardzo konserwatywna. Oczywiście można spotkać jednostki pozytywnie zakręcone modowo, kolorowe i wyróżniające się z tłumu, ale to jednak jeszcze raz na całe długie 15 minut picia kawy na najbardziej ruchliwej ulicy w Katowicach. Gdybym tak siedziała w Nowym Yorku albo w Los Angeles, to nie zdążyłabym podnieść filiżanki do ust, a jakiś "barwny ptak" przemaszerowałby mi przed nosem. To jest piękne i inspirujące. Tego brakuje mi najbardziej.

A co byś zmieniła za pomocą magicznej różdżki?

Chciałabym żeby ludzie byli bardziej otwarci na indywidualny styl, piękno i czerpali z tego co widzą.

Jakie są Twoje inspiracje w modzie?

Kolory, światło, struktura materiału, moda z wybiegów, historia. Lubię śledzić trendy i często im ulegam, ale raczej obcy mi jest owczy pęd i podążanie na oślep za tym, co pokazywane jest w mediach. W podążaniu za modą staram się zawsze pozostać sobą. Mój styl to retro w nowoczesnym wydaniu.

Rozmwiała Gabanka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto