45-letniego rudzianina nie udało się uratować pomimo akcji reanimacyjnej. Jego stan pogorszył się we wtorek wieczorem, zmarł dziś rano w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Osierocił dwójkę dzieci.
Pod opieką lekarzy wciąż pozostaje 25 górników rannych w katastrofie, 22 z nich przebywa w "oparzeniówce". Ich stan poprawia się, w tej chwili jedynie jeden z nich znajduje się w stanie ciężkim. Wciąż brak odpowiedzi na pytania o przyczyny katastrofy. Sprawę bada komisja Okręgowego Urzędu Górniczego i prokuratura.
Wypadek miał miejsce 18 września ok. godz. 10.11 w ścianie V w pokładzie 409 na poziomie 1050 ruchu "Śląsk" połączonej kopalni "Wujek-Śląsk", należącej do Katowickiego Holdingu Węglowego. To dawna kopalnia "Śląsk" w Rudzie Śląskiej Kochłowicach. 12 górników poniosło śmierć na miejscu, kolejni zmarli w szpitalach.
Czytaj również: Wybuch w Kopalni "Wujek-Śląsk" - raport |
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?