Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Niebiescy" odpadają z Pucharu Polski. Pozostaje walka w lidze

Redakcja
W rozegrany we wtorek rewanżowym spotkaniu pomiędzy Ruchem Chorzów a Pogonią Szczecin padł bezbramkowy remis. Dzięki temu wynikowi w finale Remes Pucharu Polski wystąpi Pogoń Szczecin. Wszystko za sprawą pierwszego meczu w który padł remis 1:1, ale bramka strzelona na wyjeździe daje awans Pogoni.

Spotkanie w Szczecinie to absolutna dominacje podopiecznych Waldemara Fornalika. "Niebiescy" od poczatku ruszali na bramkę rywali, aby strzelić zwycięską bramkę.

Pierwsza stuprocentowa akcja w wykonaniu chorzowian miała miejsce w 12 minucie spotkania. Prawą stroną świetnie pobiegł Wojciech Grzyb, a będąc w polu karnym popisał się świetnym zagraniem do wbiegającego Łukasza Janoszki. Jednak ten mając większość bramki pustą, trafi w sam środek, gdzie w ostatniej chwili z linii wybija piłkę bramkarz Pogonii Radosław Janukiewicz. Ruch dalej dążył do celu.

"Niebiescy" raz po raz próbowali przedostać się w pole karne przeciwników, jednak Ci nie zamierzali ich tam wpuścić broniąc się całą "jedenastką" na własnej połowie. W 40 minucie ładnym strzałem zza pola karnego popisał się Maciej Sadlok, jednak w spotkaniach z Ruchem świetnie spisywął się Radosław Janukiewicz.

Druga połowa, nie różniła się zbyt wiele od pierwszej. Nadal na boisku dominował Ruch, jednak tym razem Portowcy groźniej kontrowali i byli nawet bliscy zdobycia gola. Pierwszy kwadrans to zamknięta Pogoń we własnym polu karnym, a piłkarze Ruchu cały czas wykonywali rzut wolny lub rzut rożny. W sumie bylo ich prawie 6 w ciągu 4 minut. Jednak piłki te nie sprawiały kłopotów obronie gospodarzy. Gospodarze kontratakowali, jednak grający na szpicy Mikołaj Lebedyński nie potrafił strzelić celnie na bramkę Ruchu. W 61 minucie ponownie bliscy strzelenia bramki byli "niebiescy". Akcja Łukasza Janoszki, który dobrze dogrywał w ole krane, jednak Sobiech trafia nieczysto w piłkę. Kolejny kontratak miał miejsce w 75 minucie. Lewą stroną boiska ruszył Maciej Mysiak, i podąc w polu karnym natychmiast zdecydował się na strzał...piłka minimalnie obok słupka. To właśnie Maciej Mysiak strzelił tego jedynego gola dla Pogonii przy ulicy Cichej.

Końcówka spotkania to wprowadzenie dwóch napastników przez trenera Fornalika i gra bardzo ofensywna. Jednak tego dnia świetnie spisywała się para stoperów Omar Jarun i Krzysztof Hrymowicz, a za nimi bramkarz Radosław Janukiewicz. W ostatnich minutach meczu bliżej zdobycia bramki byli gospodarze za sprawą Mikołaja Lebedyńskiego, który będąc w sytuacji sam na sam źle uderzył na bramkę. Do końca spotkaniasytuacja na murawie nie uległa zmianie i z awansu do finału pucharu polski, cieszyli się zawodnicy Pogonii Szczecin. Ruchowi pozostaje walka o europejskie puchary w ekstraklasie.

Pogoń Szczecin - Ruch Chorzów 0:0

Składy:

Pogoń: Janukiewicz - Mysiak, Hrymowicz, Jarun, Nowak - Rogalski, Pietruszka, Robert Mandrysz (86' Parzy), Bojarski (90' Zawadzki), Petasz - Klatt (13' Lebedyński).
Rezerwowi: Pyskaty, Petrik, Wróbel, Wólkiewicz.

Ruch: Perdijić - Nykiel (88' Piech), Grodzicki, Stawarczyk, Sadlok - Grzyb, Baran, Straka, Pulkowski (46' Zając), Janoszka - Sobiech (77' Świerblewski).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto