Obchody 29. rocznicy pacyfikacji KWK "Wujek"

W intencji poległych górników została odprawiona msza święta w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Brynowie. Zgromadzonych powitał kapelan śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" ks. Stanisław Puchała, a homilię wygłosił abp Damian Zimoń. Obszernie cytował w niej papieską encyklikę "Spe salvi", krytykującą doktrynę komunistyczną jako pomijającą wartości duchowe, opartą na fałszywym przekonaniu o wszechmocy człowieka. Arcybiskup mówił także o potrzebie odpowiedzialności w życiu społecznym, o potrzebie uczciwości w życiu tak indywidualnym jak i publicznym. Wspomniał też, że rodziny zamordowanych dawno już zdobyły się na wybaczenie, ale wybaczenie nie oznacza zapomnienia, pamiętamy, by uniknąć kolejnych katastrof.

Po mszy uczestnicy przeszli w pochodzie pod upamiętniający tamte wydarzenia krzyż przed kopalnią.

W wysłuchanym przez prezydenta Komorowskiego przemówieniu przewodniczącego "Solidarności" Piotra Dudy padły słowa: "Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak mają na rękach krew górników z Wujka". Prezydent przyznał, że brak osądzenia odpowiedzialnych za wydanie rozkazu pacyfikacji kopalni jest "wielkim bólem" i "wielką porażką w wolnej demokratycznej ojczyźnie".

Kilkanaście osób, które pojawiły się na uroczystości z transparentami, domagało się sprawiedliwości i osądzenia osób odpowiedzialnych za ofiary stanu wojennego. Grupa ta wygwizdała prezydenta po jego przemówieniu.

Prezydent odznaczył Orderami Odrodzenia Polski 9 osób, mających wkład w demokratyczne przemiany w Polsce oraz związek z wydarzeniami w KWK "Wujek". Krzyż Komandorski OOP otrzymał ks. Bernard Czernecki, krzyże oficerskie - Witold Janowicz, Stanisław Kiermes, Andrzej Łępkowski i Andrzej Służalec. Pozostali odznaczeni otrzymali Krzyże Kawalerskie.