Jak co roku w Nikiszowcu obchodzono odpust św. Anny. Wystawiono świąteczne "kramy", w których można było kupić: makaroniki, cukierki, wafle, rurki z kremem, krówki i wiele innych słodyczy. Kolorowe stoiska kusiły najróżniejszymi zabawkami, kolorowymi wiatraczkami, balonikami na druciku a nawet watą cukrową.
W tym roku impreza odpustowa odbyła się na skwerze Zillmannów i w najbliższym otoczeniu kościoła św. Anny. Inauguracja nastąpiła około godz.14.00. Wówczas gołębiarze wypuścili 200 gołębi. Na remontowanym rynku i w pobliżu kościoła tradycyjne ustawiono odpustowe "kramy". można było na nich zakupić m.in. ”makaroniki” i wiele innych najprzeróżniejszych, tradycyjnych „śląskich” smakołyków. Później odbyły się koncerty, zabawy dla dzieci i dorosłych.
W kawiarence społecznościowej można było obejrzeć zdjęcia dokumentujące aktywną działalność społeczności Nikiszowca, wypić kawę, herbatę i nie zabrakło również reklamowanego ciasta "Babci Anny" . Na kecioku (karuzeli) można się było karnąć za darmo, a na scenie ustawionej w pobliżu rynku wystąpił zespół „Kobiórzanie” istniejący już od grudnia 2005 roku. Grupa ta powstała z inicjatywy Danuty Wielgat, a kierownikiem artystycznym zespołu jest Michał Stogniew, właściciel ośrodka hipoterapeutycznego "Padok".
Na estradzie wystąpił także Bernard Krawczyk znany m.in. z filmów.: "Sól ziemi czarnej" czy "Perła w koronie". Świecką część imprezy niestrudzenie prowadził Marek Szołtysek. Dało się też zaopatrzyć w górnośląskie gadżety np. koszulki z napisem "Nie nerwuj Hanysa".
Swój plener malarski miała tu Grupa Janowska. Można też było obejrzeć zabytkowe rowery i pokaz odlewnictwa huty cynku „Wilhelmina” oraz rękodzieło artystyczne z Nikiszowca i Janowa. Na skwerze pojawił się teatr Wagabunga, który zaprezentował pokazy sztuki cyrkowej, szczudlarzy, żonglerów i klaunów. Zabawa zakończyła się dynamicznym występem zespołu Natanel.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?